Nieznany park i opuszczone budynki Bredy
Kiedy w sobotę wyszłyśmy z Annunziatą z baru (ostatnia kawa w żółtej strefie) natknęłyśmy się na park. Słońce pięknie świeciło i aż się prosiło, by po tym parku się przejść.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/02/IMG_20210213_115345-1024x768.jpg)
Zamiast najpierw zachwycić się fiołkami wyrastającymi z trawy, to spojrzałyśmy na opuszczone budynki.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/02/budynek_bredy_opuszczony_tory_moja_toskania.jpg)
Są to stare hale fabryki pociągów, które raczej straszą niż upiększają tę część miasta.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/02/budynek_bredy_opuszczony_moja_toskania.jpg)
Ciekawe czy można do nich dostać się. Podejrzewam jednak, że nie.
Powróćmy do parku, w którym ustawiono między innymi tajemnicze dla nas słupki.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/02/w_parku_do_skakania_moja_toskania.jpg)
Okazało się, że służą do ćwieczeń. Znalazłyśmy instrukcję, oto ona
Słupki spodobały mi się, gdyż drewno było stare, niebieska farba schodziła i ładnie wyglądała na zdjęciu. Następnym razem weźmiemy kawę z baru i przyjdziemy do parku, by na słupku zrobić zdjęcie kawie.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/02/IMG_20210213_114853-768x1024.jpg)
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/02/IMG_20210213_114843-768x1024.jpg)
Oprócz słupków w parku znajduje się drabina.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/02/IMG_20210213_115247-768x1024.jpg)
Czy ktoś tu przychodzi ćwiczyć?
Klika osób siedziało na ławeczkach i wygrzewało się w słońcu.
A my udałyśmy się w dalszą podróż. By odkryć coś nowego….Ale to już w następnym poście.