Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on kwi 24, 2014 in Moja Toskania | 4 comments

Piękna pogoda

Piękna pogoda

Zrobilo sie naprawde goraco. Ja jeszcze nie zdazylam wyciagnac ubran z krotkim rekawkiem, a tu potrzebne sa i to teraz!. Zrobie to w weekend. Ostatnie dni sa szalone, ciagle w biegu i w biegu.

Jak upal, to wieksza ochota na lody. U Betty na ulicy Curtatone i Montanara jestesmy stalymi goscmi. Zaprowadzilysmy tam nasza znajoma Annunziate, ktora zostala pod wrazeniem lodow pistacjowych. Julcia wybrala staly zestaw kremowo-orzechowy, a ja skusilam sie na nowy smak slodko-slony oraz moj ulubiony, tj. łasuch pingwin.

Na gorze po lewej: łasuch pingwin (mascarpone z czekolada), a obok na gorze po prawej: lody slodko-slone (z solonymi orzeszkami ziemnymi)

Na gorze po lewej: łasuch pingwin (mascarpone z czekolada), a obok na gorze po prawej: lody slodko-slone (z solonymi orzeszkami ziemnymi)

Lody slodko-slone z orzeszkami ziemnymi okazaly sie rewelacja. Naprawde warto ich sprobowac.

lody_slono_slodkie_moja_toskania

U Betty przed lodziarnia mozna usiasc na poduszkach. Tak tez zrobilysmy. W koncu jej mega lod za 1,5 euro je sie dosc dlugo. Betty robi naprawde duze porcje!

lody_z_pistoi_moja_toskania

I dodaje zawsze okraglego wafelka, z czego cieszy sie Julcia 🙂

4 komentarze

  1. Rozmarzylam sie na temat lodow lasucha pingwina …
    Poezja!

    • 😉

  2. Uwielbiam włoskie lody i uważam, że są najlepsze na świecie, chociaż bardzo kłopotliwe w jedzeniu;)

    • 😉

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *