Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on lis 25, 2010 in Moja Toskania | 0 comments

Za chwile nie bedzie lisci

Za chwile nie bedzie lisci

Powoli zbliza sie zima. W parku spadaja ostatnie kolorowe liscie. Kilkutygodniowe deszcze zmoczyly sciezki. Wszedzie jest mokro i szaro…

 

By dodac nostalgii zacytuje jesienne wiersze:

 

   Mattino d’Autunno                            Jesienny Poranek

Che dolcezza infantile                        Jaka dziecieca slodycz

nella mattinata tranquilla!                   w cichym poranku!

C’è il sole tra le foglie gialle              Slonce miedzy zoltymi lisciami,

e i ragni tendono fra i rami                 a pajaki miedzy galeziami rozciagaja

le loro strade di seta.                        ich jedwabne sciezki.

                                        Federico Garcia Lorca 


     Foglie gialle                                           Zolte liscie

Ma dove ve ne andate,                         Gdzie sie wybieracie

povere foglie gialle                              biedne zolte liscie,

come farfalle                                      jak beztroskie

spensierate?                                       motyle?

Venite da lontano o da vicino                 Przybywacie z bliska czy z daleka

da un bosco o da un giardino?                z lasu czy z ogrodu?

E non sentite la malinconia                    Nie czujecie melancholii

del vento stesso che vi porta via?         samego wiatru, ktory was zabiera?

 

                         Carlo Alberto Salustri zwany Trilussa

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *