Fornacette i „5 e 5” w Pizzerii u Aldo
Od roku Aldo Armellin zarządza Pizzerią u Aldo w Fornacette. Znajduje się przy samej drodze wiodącej z Pizy do Pontedery (via Tosco Romagnola 243).
.
.
.
To kolejny z lokali, w których pizzę raczej bierze się na wynos, gdyż nie ma tam dużo miejsca. Są trzy małe stoliki.
Wstąpiliśmy tam przez przypadek. Od razu zauważyliśmy, że jest cecina. Placek z mąki z ciecierzycy. A nawet dwa, z czego ucieszyliśmy się.
.
.
Spytaliśmy czy robią „5 e 5”. Pan przytaknął, że może zrobić, ale nie ma marynowanych bakłażanów. Kiedyś je przyrządzał, ale jak zobaczył że nikt o nie nie pyta, to zaprzestał.
W kilka minut dostaliśmy okrągłą schiacciatę z kilkoma warstwami Chęciny w środku. Plus duża ilość pieprzu, tak jak poprosiliśmy.
.
.
Do tego dwa rodzaje śpimy: spuma di cedro (spuma cedrata) i spuma bianca. Ja wolę spuma bianca.
.
.
Jedzenie było pyszne, właściciel zachęcony zamówieniem „5 e 5” powiedział, że następnym razem będą marynowane bakłażany.
Myślę, że gdyby w menu wiszącym na ścianie była taka informacja, to klienci zamawialiby tę kanapkę.
.
.
Napisze jeszvze kilka słów o pizzy. Jest jak pizza domowa, fajna, chrupiąca i dobrze się po niej czujemy. Nie mamy wrażenia zasolenia się i nie chce nam się potem pić przez cały dzień. Nie jest też gumowa z grubymi, wręcz spuchnietymi brzegami. Jest lekko strawna, polecam. Do tego niskie ceny jakich już nie ma.
.

.
Zresztą nasze „5 e 5” kosztowało tylko 2,40 euro. Medal za tak niską cenę plus smak!
Poniżej lista pozostałych miejsc, w których jadłam 5 e 5:
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.