Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on maj 23, 2025 in Moja Toskania, Moje spotkania | 0 comments

Nozze z Calcinai w wersji lodowej. Odwiedziny laboratorium słodkości.

Nozze z Calcinai w wersji lodowej. Odwiedziny laboratorium słodkości.

W kwietniu zeszłego roku opowiadałam Wam o słodkościach z Calcinai, które noszą nazwę nozze. Opisane są tutaj.

.

.

W środę zaprowadzono mnie do laboratorium, w którym słodycze są wypiekane. Na zmianę panie z trzech dzielnic przez pewien okres przed Świętem Nozzy (trzeci weekend maja) spotykają się w tym dużym powmieszczeniu i wypiekają nozze. Dziennie robią średnio 90 opakowań do 100 opakowań tych słodkości.

.

.

Ciasto przelewa się do dużego zbiornika, skąd zostaje rozprowadzone do specjalnych „podwójnych patelni-gofrownic”.

.

.

.

Cienka warstwa ciasta zostaje zamknięta i upieczona.

W sali znajdują się obrazki dzieci objaśniające jak powstają nozze. Na ścianie wisi obraz Świętej Ubaldesca.

.

.

.

.

Produkcja nozzy została już zakończona jakieś dwa tygodnie temu. Święto nozzy było 17 i 18 maja.

.

.

W pomieszczeniu zostało jeszcze trochę opakowań tych słodkości, które będą sprzedawane w najbliższą niedzielę podczas parady historycznej oraz regaty.

.

.

.

Okazało się, że w lodziarni w Calcinaia są lody o smaku nozzy. Zamówiłam sobie je wraz ze słonym karmelem.

.

.

.

Smakowały mi, gdyż lubię anyż. Lody zjedliśmy na opustoszałej ulicy Calcinaia. Było już późno, a poza tym wszyscy mieszkańcy zajęci byli przygotowaniami do sobotniej procesji oraz niedzielnej parady historycznej i regaty.

.

.

.

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *