Zwierzenia z samego rana
Kilka dni temu Julcia przyszla do kuchni na sniadanie i powiedziala:
Voglio fare la librice come mia mamma, co tlumaczac znaczy mniej wiecej:
Chce zostac ksiazkarka jak moja mama.
Rzeczywiscie od kilku tygodni Julcia zajmuje sie tworzeniem stron do swojej ksiazki kulinarnej. Oto niektore z nich:
Jak widzicie na kazdej stronie narysowana jest potrawa oraz stolik z krzeslami. U mnie w ksiazkach nie ma takich innowacyjnych pomyslow! A przeciez gdzies to przyrzadzone danie trzeba zjesc 😉
Na okladce jest juz podpis autorki. Brakuje tylko tytulu. Ale to pewnie autorka cos szybko wymysli 😉
Słodkie:) Dzieci są rozbrajające. Pozdrawiam:)
😉
Widze,ze w ksiazce Julci sa glownie przepisy na pizze 🙂
Jest tez przepis na kotleciki nonny oraz frittate (omlet) 😀
Kto wie! wszystko mozliwe. Zbieraj takie skarby za kilkanascie lat pokazesz dziecku. Ja wkladalam do takich albumów z samoprzylepna folia, staralam sie wybierac co fajniejsze. To jest bezcenne! A stol – niezbedny aby dobrze zjesc!
Najwazniejsze, ze Julcia chce Cie nasladowac i akceptuje „mamowa” praca 🙂
Masz racje, trzeba stworzyc album, narazie zbieram do duzego pudelka 😉
Jestem pewna ze bedzie książka 🙂