Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on maj 5, 2013 in Eko Toskania, Kuchnia toskańska | 5 comments

Lisciowo i omletowo czyli frittata di foglie di carote

Lisciowo i omletowo czyli frittata di foglie di carote

W  kazdy czwartek przyjezdzaja do nas warzywka i owoce od eko-rolnika.  Przywiozi je do nas Luca, a Francesca koordynuje wszystkim ze swojej farmy. To od niej dostajemy emaile z wiadomosciami o nowosciach lub czasem z przepisami. I tak ostatnio doszedl email dotyczacy lisci marchwi. Mozna z nich wyczarowac bardzo fajne przepisy.
Dzisiaj proponuje omleta 🙂 Przepis kwalifikuje do kuchni toskanskiej, gdyz Francesca jest Toskanka 🙂
Omlet z lisci marchwi/Frittata di foglie di carote
Skladniki na 1 osobe:
Liscie marchwi z dwoch duzych marchwi
2 jaja
1 zabek czosnku
2 lyzki oliwy z oliwek
sol i pieprz
omlet_z_lisci_marchwi_moja_toskania
Przygotowanie:

Zielona czesc odcinamy od marchwi. Obrywamy tylko liscie, lodyga jest zbyt wloknista (dobra jedynie wtedy gdy jest cienka). Liscie myjemy i kroimy na drobne kawalki.

krojenie_lisci_marchwi_moja_toskania

Pokrojone liscie wlozmy do wody i gotujmy 5 minut w osolonej wodzie.

gotowanie_lisci_marchwi_moja_toskania

Obrany czosnek kroimy na drobne kawaleczki i wrzucamy na patelnie, na ktorej uprzednio rozgrzalismy oliwe z oliwek.

drobno_pokrojony_czosnek_moja_toskania

Podgotowane liscie marchwi odcedzamy i wrzucamy na patelnie. Dusimy kilka minutek.

Jaja rozbijamy w malym garnuszku/miseczce. Dodajemy troche soli i pieprzu. Mieszamy razem z liscmi marchwi i ponownie wrzucamy na patelnie. Smazymy omleta pod przykryciem.

smazenie_omleta_pod_przykryciem_moja_toskania

Po kilku minutach przewracamy na druga strone. Konczymy smazenie juz bez przykrycia.

aleksandra_seghi_omlet_z_lisci_marchwi_moja_toskania

Juz za pare dni nowy przepis z emaila od Francesca (a moze lepiej Franceski, troche spolszczmy).

5 komentarzy

  1. Do tej pory wykorzystywalam tylko nac pietruszki i selera.
    Czas sprobowac lisci marchwi.Wegetarianie maja „odjazdowe” pomysly kulinarne!

    • 🙂 🙂

  2. Olu, kiedy pierwszy raz zobaczyłam ten przepis od razu wiedziałam, że muszę go przygotować! Czekałam tylko aż urosną mi marchewki na balkonie. Wyrosły wystarczająco, by zużyć ich nać. Niestety bylo naci za mało, dlatego przepis w trakcie zmodyfikowałam, ale wyszedł smaczniście lo stesso. Na spód i na wierzch położylam surowe ziemniaki starte cieniutko, między warstwy ser „dolce sardo” oraz „mozarella”, trochę gałki muszkatpłowej, a na wierzch parmezan. Do jajek dolałam nieco wodu z gotowania mearchewki, bo wydawalo mi się zbyt suche z samymi jajkami. Danie miało powodzenie. 🙂 Zostało skonsumowane na jednym posiedzeniu. Dzięki za przepis!

    • Bardzo sie ciesze i dziekuje za nowy-zmodyfikowany przepis! Wlasnie to jest piekne, ze mozna eksperymentowac 🙂 pozdrawiam 🙂

Skomentuj Aleksandra Seghi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *