Dzisiejsze zakupy Marii (mojej tesciowej) na targu to: prawie trzy kilo papryki, ze 30 karczochow, pomidory (nie wiem dlaczego kupuje skoro nie sezon), seler naciowy…
Oj nie wiem czy u nas na targu sprzedawca pozwolilby tak ogladac pojedyncze sztuki..
A tesciowa widocznie lubi zakupy, moze to uzaleznienie albo wspomnienie minionych zwyczajow… mnie zachwycilo miejsce targu i te sliczne kolumny przy studni chyba? ładne miejsce ale Ty pewnie juz sie do takich przyzwyczailas.
Oj nie wiem czy u nas na targu sprzedawca pozwolilby tak ogladac pojedyncze sztuki..
A tesciowa widocznie lubi zakupy, moze to uzaleznienie albo wspomnienie minionych zwyczajow… mnie zachwycilo miejsce targu i te sliczne kolumny przy studni chyba? ładne miejsce ale Ty pewnie juz sie do takich przyzwyczailas.
Na targu mozna dotykac, ale w sklepach nie 🙁