Pocztówka z Warszawy
Ostatnie szesc dni minelo w szalonym tempie. Mojemu mezowi udalo sie przyleciec do Warszawy by spedzic z nami chociaz kilka dni. Przed swietami rzucilismy sie w wir zalatwiania spraw. Jak wiadomo w Polsce rozne uslugi sa tansze wiec zalatwilismy np. okuliste, dentyste, a na koncu fryzjera 🙂 no i poszlismy na duzy shopping ubraniowy.
W pierwszy dzien swiat przyjechaly nasze znajome. Malgosia miala okulary w oprawce, ktora byla podobna do tej, ktora mierzyl moj maz u okulisty. Spytalam wiec gdzie je kupila:
– To Dolce & Gabbana kupione w Mediolanie.
Usmiechnelam sie, bo fajnie sie odwrocily role: Polacy jezdza po okulary do Wloch, a Wlosi do Polski. Musze dodac, ze jak wychodzilismy po pierwszej wizycie u okulisty, minelismy sie w drzwiach z para polsko-wloska. Czyli, ze nie tylko my przyjezdzamy na wieksze zakupy do kraju 🙂
Bardzo sie ciesze, ze w wirze zajec i spotkan udalo nam sie pojechac na Stare Miasto i przejsc sie glownymi uliczkami.
Bylo pelno osob przechadzajacych sie po Rynku. Niektorzy stali w dlugiej kolejce do zapiekanek i gofrow.
Zamek Krolewski byl pieknie oswietlony. Choinka robila wrazenie. W tym roku nie wiadzialam jakos napisu Ferrero. Czyzby byl teraz inny sponsor dekoracji swiatecznych.
A jak wy spedzacie Swieta?
Ja za chwile mam nastepne spotkanie przy suto zastawionym stole )
Chcialabym jeszcze podziekowac wszystkim za piekne zyczenia emailowe oraz facebookowe. Dziekuje, ze w tych szczegolnych dniach pamietacie rowniez o mnie 🙂 Buzia!