Toskanska zupa z ciecierzycy i bocwiny
W Toskanii je sie bardzo duzo ciecierzycy. Myslalam, ze odkrylam juz wiekszosc charakterystycznych przepisow dla tego regionu. Ale sie mylilam. Na opakowaniu z sucha ciecierzyca od toskanskiego producenta znalazlam ciekawy przepis na zupe z dodatkiem bocwiny.
Oto on w oryginale:
Zupa z ciecierzycy i bocwiny
Skladniki:
400 gram suchej ciecierzycy
500-600 gram swiezej bocwiny
5-6 anchois
3 zabki czosnku
1 duza cebula lub 2 male
5 lyzek oliwy z oliwek
sol i pieprz
Przygotowanie:
Ciecierzyce odkladamy do namoczenia przez minimum 12 godzin.
Na patelnie, na ktorej uprzednio podgrzalismy oliwe z oliwek, wrzucamy pokrojony czosnek, a nastepnie drobno skrojone: cebule oraz anchois. Dusimy 10 minut.
Dodajemy namoczona ciecierzyce i zalewamy calosc minimum 2,5 litrami wody (podczas gotowania na wolnym ogniu sprawdzamy czy nie brakuje wody, jesli tak, to dolewamy, najlepiej wrzaca). Dodajemy soli i pieprzu. Po poltorej godziny gotowania dodajemy skrojona bocwine.
Nasza zupe musimy gotowac jeszcze przez minimum 40 minut.
Podajemy na glebokich talerzach, polana oliwa z oliwek.
Zeby bylo po toskansku mozemy podpiec kromki chleba i podac z nasza zupa 🙂
Ps. W oryginalnym przepisie sa anchois. Ja ich nie dodalam, stad zupa miala lagodniejszy smak.
Olu muszę w końcu o to zapytać… Jak, to jest z tym smażeniem na oliwie z oliwek? W Polsce wbijają nam do głów, że smaży się na oleju (głównie rzepakowym) przystosowanym do wysokich temperatur. Czy jest specjalny rodzaj oliwy z oliwek, który te warunki spełnia???
Pozdrowienia 🙂
Mam ten sam dylemat.Wybralam „salomonowe” rozwiazanie.
Do smazenia czy obsmazania miesa uzywam oleju ( bo ma wysoka temperature smazenia i nie „pali sie” ).Do podsmazenia ,a wlasciwie podgrzania czosnku,cebuli czy warzyw,ktore pozniej sa tylko lekko „podduszone”, uzywam oliwy z oliwek.
Ciekawe,co na to Ola? Wlasciwie odpowiedz znamy 🙂
Oliwa z oliwek jest najlepsza,czy tak?
🙂
Nie chce sie zbytnio wypowiadac na ten temat, bo nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Jedni mowia,ze oliwa z oliwek nie nadaje sie do smazenia. Moim zdaniem nie jest czesto uzywana,bo po prostu kosztuje. Natomiast jak dla mnie dania podsmazane na oliwie sa latwiej strawne, delikatniejsze dla zoladka. W kuchni wloskiej kroluje ona na 1 miejscu. Natomiast do glebokiego smazenia uzywa sie oleju slonecznikowego lub niektorzy z orzechow arachidowych.
Zupa cudo, tylko, ze w Polsce brak swiezych, pysznych skladnikow 🙂
Smaze na oliwie, czasem dodajac odrobine masla, ale tej nie z pierwszego tloczenia. Olej nam od lat nie sluzy, chyba ze dostane z wyjatkowego zrodla lniany czy slonecznikowy.
🙂
Jestem zupiarą i bardzo przypadł mi do gustu twój przepis , chętnie spróbuję .
Fajnie, ciesze sie i czekam na komentarze po zrobieniu zupki 🙂
Czy to nie cieciorka, to jasne, trochę większe od kukurydzy? W Hiszpanii się tego parę razy objadłem. 🙂
🙂 pyszne, polecam jesc czesciej 🙂