Mulinaccio di Scandicci – leśne odkrycia
Kilka dni temu pojechalismy w okolice Ginestra Fiorentina, Manmantile itd. w poszukiwaniu opuszczonego mlyna. Odnalezione zdjecia w internecie bylo niesamowite, wiec miejsce chcielismy odwiedzic osobiscie. To kolejny opuszczony obiekt, ktorym sie zajelismy.
Mlyn zbudowano w 1653 roku. Skladal sie on z dwoch budynkow. Jednego, wiekszego, ktory opieral sie o istniejaca juz tame (zbudowana w 1634 roku) oraz mniejszego, ktory byl nieco oddalony.
Tak wygladaly kiedys mlyny, schemat wziety z tablicy informacyjnej na miejscu
Woda uzywana byla nie tylko z jeziora, ale rowniez splywala tu deszczowka z okolicznych pol.
Zdjecie z 1910 roku, pochodzi z tablicy informacyjnej na miejscu
W 1736 roku mlyn przestal dzialac. Prawdopodobnie przyczyna bylo wprowadzenie nowych metod przemialu. W 1832 roku w dokumentach pisano o mulino rovinato, tj. zniszczonym mlynie, ktory nastepnie przybral nazwe Mulinaccio.
Jak dojechac do Mulinaccio di Scandicci?
Nalezy kierowac sie do San Vincenzo a Torri (w gminie Scandicci). Przejechac prawie cale miasto i przed stacja benzynowa skrecic w lewo w ulice Via del Lago. Droga jest malo widoczna. Za pierwszym razem nie zauwazylismy jej, gdyz znajduje sie pomiedzy dwoma posesjami. Zawrocilismy na stacji benzynowej i odnalezlismy ja. Nalezy przejechac 1,2 km. Droga jest piaszczysta-wyboista. Rozchodza sie tu wspaniale widoki.
Po lewej zauwazymy zamkniete przejscie z napisem „wlasnosc prywatna”. Przy drodze zostawiamy auto i udajemy sie piechota do Mulinaccio.
To tylko 200-300 metrow. Wejdziemy do lasu i zauwazymy metalowe plotki, ktore zostaly postawione dla bezpieczenstwa.
Mozna zejsc wydeptana sciezka po prawej. Dojdziemy na tyly mlyna.Przez otwor mozemy zajrzec do srodka, ale wchodzic nie, bo teren jest sliski i niebezpieczny.
Kiedy powrocimy sciezka w gore kontynuujemy droge, ktora jest zabezpieczona drewnianymi palami ze sznurkiem. Mozna sie przytrzymac.
Widok na Mulinaccio z gory
Zejdziemy w dol i zauwazymy resztki pierwszej budowli, a pozniej dojdziemy do ogromnego mlyna. Oto zdjecia pierwszego budynku:
Nad woda latala czarna wazka:
A oto zdjecia malej struktury z lukami zaszytej w chaszczach:
Ponizej Mulinaccio:
Kolumna
Wyglada no to, ze w srodku znajduja sie jeszcze drewniane drzwi
Polecam wycieczke do Mulinaccio di Scandicci. Wspaniale jest odnalezc taka perelke w lesie. Wokolo spokoj i cisza. Wspaniale miejsce na odpoczynek czy piknik.
Księga Gości