Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on mar 26, 2018 in Moja Toskania, Reporterka z Toskanii filmuje | 0 comments

Florencja i początek Nowego Roku

Florencja i początek Nowego Roku

Wczoraj, tj. 25 marca we Florencji obchodzony był początek Nowego Roku.  Od 1750 roku dla tego miasta rok cywilny rozpoczyna się w dniu,  w którym Kościół katolicki ustanowił święto Zwiastowania. Od 25 marca do 25 grudnia to równe 9 miesięcy do narodzin Chrystusa.

W 1582 r. wszedł w życie kalendarz gregoriański, który wyznaczył początek roku na 1 stycznia, ale Florencja nadal uważa 25 marca za swój początek roku. Współcześnie świetuję się więc dwa razy Nowy Rok.

 

 

I tak się złożyło, że akturat wczoraj byliśmy we Florencji. Nadeszły piękne, wiosenne dni i aż się prosiła wycieczka. Wczoraj wypadała też Niedziela Palmowa.

 

 

Przy Baptysterium rozrzucone były palmy. Turyści nie zwracali uwagi, tylko wpatrywali się w złote drzwi.

 

 

Na placu Katedralnym znaleźliśmy się akurat w porze obiadowej. Zauważyliśmy nową pizzerię z przystępnymi cenami i postanowiliśmy wejść. Nie często zdarza się jeść obiad na głównym florenckim placu. I nie często są jeszcze wolne miejsca. Zostały dwa wolne stoliki.

 

 

To była moja pierwsza pizza od półtora miesiąca. Jak na warunki włoskie to bardzo długo. Nie wiem kiedy będzie następna, bo jak wiecie trekkinguję i spalam tłuszcze…

Wzięliśmy trzy różne pizze tak, by móc się wymieniać. Margherita, Marinara i Vegetariana.

 

Przeszliśmy się po mieście. Ilu było już turystów. Zaczął się sezon. Po raz tysięczny sfotografowałam główne atrakcje. Oto 2zdjęcia, by Was nie zanudzać.

 

 

 

Na dłużej zatrzymałam się przed moim ulubionym Ponte Vecchio. Na zielonej trawce ludzie siedzieli na leżaczkach i czytali gazety. Ale sielanka!

 

 

Na Ponte Vecchio powstał narożnik z kłódkami. To zakochani zawieszają kłódki miłości. Historia narodziła się kilka lat temu, zawieszanie kłódek przez zakochanych wymyślił w swojej książce włoski pisarz Federico Moccia. Rzecz miała miejsce w Rzymie, ale potem gorączka kłódkowa dotarła do wszystkich włoskich miast.

 

 

 

Prześliśmy przez Most Złotników i wstąpiliśmy do mini baru.

 

 

Nigdy tu nie byłam. Czas zatrzymał się jakieś 40 lat temu. Starsza pani robiła kawę, a jej mąż stał obok i popijał espresso.

 

 

Bar był wąski, przy stole czworo młodych ludzi. Trzeba było przejść bokiem.

 

Bocznymi uliczkami przeszliśmy do Mostu Santa Trinità. Znów zdjęcia Ponte Vecchio.

 

 

 

Jeszcze kilka uliczek i znaleźliśmy się w miejscu, gdzie stało wielu mieszkańców przebranych w stroje historyczne.

 

 

Jedni próbowali dąć w trąbki, inni rozmwiali ze znajomymi. Turyści robili zdjęcia.

 

 

 

 

Jeden pan zapinał piękne buty.

 

 

 

Okazało się, że trafiliśmy na początek pochodu na cześć Nowego Roku Florenckiego.

 

 

 

 

Zauważyłam, że tuż za pochodem można było ruszyć i podążać wraz ze wszystkimi. To fajne przeżycie, bo przechodzi się przez centrum miasta. Po prawej i lewej stoją turyści i przyglądają się. Oto video, które nakręciłam. Podążamy w strone placu Republiki do Placu katedralnego.

 

 

 

 

 

Za Katedrą skręciliśmy w prawo w stronę Placu Santissima Annunziata, gdzie w później w kościele odbywały się uroczystości.

 

 

 

 

Powoli doszliśmy do samego placu.

 

Zaistniała możliwość zrobienia zdjęć od przodu.

 

 

 

 

 

 

Na drodze przed kościołem został wstrzymany ruch uliczny.

 

 

Od 2000 roku władze Florencji wpisały 25 marca do oficjalnych uroczystości. Oprócz obchodów religijnych odbywają się też imprezy, wystawy i koncerty.

 

 

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *