Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on mar 1, 2018 in Moja Toskania, Reporterka z Toskanii filmuje | 2 comments

Kilka płatków śniegu w mieście

Kilka płatków śniegu w mieście

Wstałam o 3 w nocy, by zobaczyć czy pada śnieg. Okazało się, że prószyło.

 

Wczoraj burmistrz zarządził, że szkoły będą zamknięte, więc Julcia spała spokojnie. Rano jednak zamiast poleżeć trochę dłużej koniecznie chciała wyjść na dwór i lepić bałwana. A najlepiej kilka.

 

 

Zrobiłyśmy co mogłyśmy, by zebrać śnieg na 1 białą postać…

 

 

Bałwan otrzymał marchewkowy noc oraz oczy i guziki z ziaren kawy.

 

 

 

Bałwan przez chwilę otrzymał również czapkę.

 

 

 

Udało mi się namówić Julcię, byśmy udały się do centrum historycznego miasta. Zależało mi na sfotografowaniu głównego placu.

Parking był prawie pusty….Wolne miejsca również pod murami miasta.

 

 

A na Placu Katedralnym tylko wspomnienie śniegu….

 

 

Lekko ośnieżone krzesła przed barem.

 

 

Jakaś zgubiona rękawiczka…

 

 

Na Sali pustki…

 

 

Śniegu trzeba było szukać na krzakach.

 

 

 

Kopuła Madonny też ledwo ośnieżona…

 

 

 

 

Wizytę w centrum zakończyłyśmy u Andrei na kawie i pizzy.

 

 

Myśle, że jutro szkoły będą już otwarte. Wszystko się rozpuściło. A bałwanek stracił kawałek nosa…

 

2 komentarze

  1. No, to bardzo byłyście dzielne, że jednak bałwana stworzyłyście z tak niewielkiej ilości śniegu 😉 Śliczny był i ulepiony zgodnie z polską tradycją (ten nos z marchewki! )
    Zuch dziewczyny!!! Ściskam 🙂

    • Bardzo nam się chciało go ulepić! Pozdrawiamy!

Skomentuj Aleksandra Seghi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *