Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on cze 7, 2017 in Moja Toskania, Moje spotkania | 0 comments

Moja Toskania z wizytą w parku Villa Reale

Moja Toskania z wizytą w parku Villa Reale

W Marli (prowincja Lukki) znajduje sie przepiekna Villa Reale. Nalezy ona do prywatnych wlascicieli i nie mozna jej zwiedzac. Mozna natomiast wejsc do parku okalajacego wille. Nad 16-sto hektarowym terenem czuwa nasza rodaczka, Paulina Ulanek. Poznalysmy sie 2 lata temu, kiedy to wlasnie Paulina zaczynala prace w Marli.

Na zdjeciu od lewej: moja mama, Paulina, ja i Maria Bandoni

Oficjane otwarcie ogrodu nastapilo 1 marca 2015 roku. W kilka dni pozniej przez Toskanie przeszla silna i gwaltowna wichura, ktora w wielu miejscach wyrzadzila ogromne straty. Park przy Villi Reale stracil wtedy 150 starych drzew. Paulina wspomina, ze poranny widok po wichurze byl straszny. Trudno bylo uwierzyc w straty, ktore wyrzadzil wiatr.

W ciagu 2 lat zarzadzania parkiem przez Polke wiele sie tu zmienilo. Systematycznie oczyszczano teren, odkryto siec kanalow wodnych, ktore przebiegaja w wielu miejscach ogrodu. Dosadzono nowe gatunki roslin.

Obecnie w remoncie jest Villa del Vescovo, Willa Biskupa. Prawdopodobnie w przyszlosci zamieszkaja tam wlasciciele calej posiadlosci. Dwa lata temu willa nie byla jeszcze otoczona siatka. Mozna bylo wejsc na dziedziniec. Pamietam, ze bylo tam wspaniale swiatlo i zdjecia wychodzily rewelacyjnie. Musze cofnac sie do archiwum i wyciagnac stare fotografie.

Do remontu zostanie oddany rowniez basen z lat 20-tych XX wieku. To jeden z pierwszych ogrzewanych basenow we Wloszech. Przesiadywali tu Salvador Dalì czy Alberto Moravia. Obecnie basen jest zabezpieczony siatka.

Nie wiem dlaczego, ale zapamietalam, ze glowy lwow wystajacych z basenow mialy zloty kolor. A kafelki byly mala mozaika. Inaczej wspominalam basen. Pamietam, ze w 2015 roku zrobil na mnie niesamowite wrazenie tym bardziej dlatego, ze byl odciety od calego swiata. Przechodzilo sie do niego przez nieprzystrzyzone krzaki. Teraz roslinnosc parkowa jest przycieta  i nienaganna. To niesamowite jak park zmienil sie w ciagu tych miesiecy.

W parku znajduje sie grota zadedykowana Bogowi Pan. Tam w gorace dni chetnie przystaja turysci i cieszac sie cieniem przygladaja sie okolicy. Budynek przypomina budowle z Ogrodow Boboli we Florencji.

 

Stad blisko do Ogrodu Hiszpanskiego, gdzie roznosi sie zapach roz. W kanalikach plynie woda.

 

Szkoda, ze czas biegl i nie moglysmy zatrzymac sie na dluzej. Na 13 mialysmy juz umowione spotkanie. Az sie prosilo, by przysiasc i popatrzec na otaczajaca nas przyrode. Tutaj czas zatrzymuje sie. Polecam, by tam pojechac. Na polaciach trawy mozna rozlozyc sie z kocykiem i zrobic piknik.

Przechodzimy do Teatru Verzura, ktory zachwyca bujna roslinnoscia. W oddali widac dwie postaci z terakoty, ktore zapewne widzialy niejeden spektakl.

By w harmonii utrzymac park zostalo zatrudnionych 5 ogrodnikow. Teren jest tak rozlegly, ze jeden z nich przez 1,5 dnia kosi tylko trawe specjalnym traktorkiem. Wyobrazam sobie, jaki to musi byc wysilek w samym sloncu. Tylko drzewa daja cien. Reszta to teren otwarty, zar bucha z nieba.

Z Teatro della Verzura mozna przejsc do teatru wodnego z XVII wieku, gdzie delikatnie szumi woda. Wokolo wspaniale kwiaty i cytrusy w donicach. Sa cytryny i pomarancze.

Jednym z ostatnich budynkow, obok ktorego nalezy przejsc, jest Palazzina dell’Orologio z przelomu XVII i XVIII wieku.

To tutaj w jednym z odnowionych pomieszczen znajduja sie miniatury wszystkich budynkow nalezacych do Villi Reale:

Miniatury zachwyca dzieci, ale rowniez doroslych. To takie male muzeum, dzieki ktoremu mozemy cofnac sie do dziecinstwa. Pozagladac przez okienka, popatrzec na wszelkie szczegoly budynkow.

Miniatury zrobil pan, ktory zajmowal sie willa w latach 20-tych XX wieku.

Budynek przy basenie zostal wykonany troche z fantazja. Paulina powiedziala, ze w rzeczywistosci nigdy tak nie wygladal. Nie mial pierwszego pietra i tarasu nad nim.

Ostatni postoj w parku to Villa Reale z XVII wieku. Na poczatku XIX wieku wlascicielka posiadlosci byla siostra Napoleona, Elisa Bonaparte Bacciocchi.

Byc moze kiedys turysci beda mogli zwiedzac wille. Na razie wynajmowana jest na uroczystosci takie jak np. wesela.

W srodku pracuja jeszcze spece od konserwacji scian i obrazow na nich wykonanych.

 

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *