Niespodzianki w szafkach
Dobrze jest czasem zajrzec do szafek z mlodosci 😀 Moj pokoj z dziecinstwa odwiedzam dwa razy do roku.
Tak wlasnie zrobilam dzisiaj. I to moje odkrycia:
W szufladzie z rajstopami znalazlam nowa pare jeansow. W sam raz! Tylko dlaczego one tam wyladowaly?!
W biurku znalazlam nowiutki, duzy, wloski kalendarz z 2000 roku. A w nim tajemnicza dedykacja:
Kto to byl Andrea?
Na parapecie przy biurku znalazlam etui z okularami, ktore przez jakis czas nosilam w liceum:
W pamiatkach ze spotkan autorskich znalazlam piekny dyplom w podziekowaniu za wystep w jednej z bibliotek. Na polce odkrylam slownik techniczny wlosko-polski, ktory zawsze moze sie przydac. A pod biurkiem ukrylo sie pudelko z nowiutenkimi, niebieskimi! butami na obcasie. To jedno z tych zakupow z serii: ale mi sie podoba kolor, bede nosic i potem… odstawiam na bok. Niech poczeka, az do nich dojrzeje 😉
Nie zajrzalam jeszcze do kilku szafek. Odkrywanie zostawie sobie chyba juz na jutro. Moze znajde pierscionek, ktory wsadzilam nie wiadomo gdzie ze 20 lat temu?
Ty znajdujesz to czego nie zgubilas ja ciagle szukam…Ale fajne odkrycia! Buty super! Pamiątki..dobrze że masz gdzie szukac..i wracac.
Dzuekuje za spotkanie, planowalam inaczej a wyszlo inaczej..
Masz racje, dobrze, ze mam do czego wracac.Usciski i do grudnia!