Miasta widma dla Andrzeja Wajdy
Dzisiaj uczestniczylam w spotkaniu z Andrzejem Wajda.
Emocje siegaly zenitu. To bylo dla mnie ogromne przezycie. Ludzie potrafia mnie bardzo zaskakiwac. Po zakonczonym spotkaniu wyrywali sobie ksiazki pana Andrzeja. Mojej mamie wyrwali ze dwa egzmplarze, ktore chcialysmy kupic. Ostal sie jej tylko jeden, ktory pan Andrzej nam podpisal.
A panu Andrzejowi podarowalam moja ksiazke, a mianowicie Miasta widma w Toskanii 🙂
Na koniec pamiatkowe zdjecie. Biedna moja mama robila za fotografa 😀
Dzisiaj nie zasne 😉
Zazdroszczę, spotkania z Panem Andrzejem to zawsze wielkie przeżycie bo opowiada wspaniale, rzuca anegdotami, żywa historia już nie tylko światowej kinematografii ale kultury w ogóle. Proszę trochę opowiedzieć o samym spotkaniu; no i już czekam na najnowszy film Mistrza Powidoki, niestety premiera w Polsce dopiero w marcu 217, chociaż wcześniej, w październiku film będzie pokazany w Rzymie. a chodzą słuchy, ze Wajda pracuje już nad następnym filmem i możliwe, ze będzie to kolejny powrót do Iwaszkiewicza…
Spotkanie bylo bardzo ciekawe. Pan Wajda opowiadal o pracy nad filmami: Panny z Wilka i Brzeziny, o doku, w ktorym byl krecony film, o atmosferze na planie filmowym. Na koncu spotkania padly pytania z widowni. Pan Wajda mowil wlasnie o tym, ze koczy film, ktorego premiera bedzie jesienia, ale wlasnie nie w Polsce (o ile dobrze pamietam w Ameryce). Moze i wroci do Iwaszkiewicza 🙂 Byloby cudownie. Pozdrwawiam 🙂