Pappa molle z zieloną papryką
Wczoraj bylam na targu i jeden pan zachwycal sie malymi, zielonymi papryczkami. Ze takie slodkie, pyszne i w ogole. Ja jakos do zielonej papryki nie czuje duzej sympatii, bo w porownaniu do czerwonej czy zoltej jest lekko gorzkawa. Ale pani Andreini mnie przekonala plus podala przepis na papke chlebowa z ta papryka. Oczywiscie nie podala szczegolow, stad w domu musialam poeksperymentowac. Oto efekty:
Pappa molle z zieloną papryką
Skladniki:
400 g swiezych pomidorow (ewentualnie z puszki w kawalkach)
150 g bialej cebuli
1 zabek czosnku
200 g malej, zielonej, dlugiej papryczki
250 g czerstwego chleba
10 lyzek oliwy z oliwek extra vergine
1 l wody
sol
Przygotowanie:
Chleb pokroic na plastry. Wlozyc do tostera w celu przypieczenia (moze byc rowniez do pieca). Pokroic na kwadraty.
Na patelni polanej oliwa z oliwek poddusic obrany i posiekany czosnek z cebula.
Po 5 minutach dodac umyte i pokrojone pomidory oraz papryke pokrojona w talarki. Doprawic do smaku.
Dusic na wolnym ogniu przez 15 minut. Dodac pokrojony chleb. Dolac 500 ml wody i dalej pozostawic na malym ogniu.
Po 10 minutach woda wchlonie sie, wiec trzeba bedzie dolac jeszcze 500 ml wody. Danie pozostawic na malym ogniu przez 20 minut.
Podawac polane oliwa z oliwek.
A ponizej papryczki w calosci:
Moje wrazenia: papryczki nie sa slodkie. Ale mimo lekkiej gorzkosci, danie wyszlo rewelacyjnie! Ja dodalabym troche peperoncino, by danie zrobilo sie lekko pikantne
Te papryczki wygladaja bardziej na pikantne niz slodkie, Ciekawe danie
Bardzo mi smakowalo, mimo, ze papryki jednak gorzkawe