Cytryna, bazylia i żeńszeń
U Betty w lodziarni (Pistoia, via Curtatone e Montanara) istna parada nowych smakow.
Na pierwszym miejscu „dziwnosci” znajduje sie cytryna, bazylia i żeńszeń. Bardzo ciekawy smak z mocno wyczuwalnym żeńszeniem.
Potem smakiem normalnym, ale ciekawym sa owoce (jagody) goji. Trudny do okreslenia smak.
Kolejna nowoscia jest gorzka czekolada z malinami.
Oprocz tych oryginalnych smakow zachwycil mnie smak malinowy i truskawkowy, u Betty robiony z prawdziwych owocow.
Na żeńszeń tez sie skusilam i musze powiedziec, ze to ciekawe odkrycie. Marco, maz Betty, wspaniale laczy oryginalne produkty i tworzy wciaz nowe smaki 😀
Po wspaniałych lodach we Wloszech nie smakuja nam lody w Lublinie. Szukamy, próbujemy i niestety wole nie jesc wogole lodow. Albo sama bede robic. Dlaczego w lodziarniach klamia, ze robione sa z naturalnych skladnikow. Wiem, ze sa z proszku i koniec. Tesknimy za prawdziwymi lodami z Wloch lub Francji.
Botwinka + maliny + miod taki ostatnio przepis widzialam. Moze cos dla Betty?
Ja bym takie zjadla 😀
Zenzero to znaczy imbir:)
W nocy, czasem czlowiek pisze cretinate, dziekuje za poprawke.