Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on sie 17, 2015 in Moja Toskania, Moje spotkania | 4 comments

Pizza w miłym towarzystwie

Pizza w miłym towarzystwie

Wczoraj spotkalam sie ze znajomymi z Polski. Z Robertem znamy sie wiecej z internetu, a osobiscie poznalismy sie przy okazji spotkania autorskiego w Jeleniej Gorze. Prowadzil je wlasnie on 🙂

Tym razem mielismy wiecej czasu, by pogadac przy wspanialej pizzy.

Zdjecie zrobione po zjedzeniu pizzy ;)

Zdjecie zrobione po zjedzeniu pizzy 😉

Niespodzianka byl szeroki wybor pizzy z nazwami postaci wiazacych sie z Pinokiem. Koniecznie musze wrocic do tego tematu. Spisalam wszystkie nazwy i produkty, z ktorych byly zrobione.

Montecatini Alto ma swoj klimat wieczorowa pora. Wszyscy siedza sobie w knajpkach, czyms sie delektuja i popijaja winem. A na deser prosza o lody. Ja zawsze czuje sie tam, jak bym byla na wakacjach. Przypomina mi sie wycieczka-objazdowka, podczas ktorej nasza grupa nocowala ze dwie noce w Montecatini Terme. Byl to chyba 1995 rok. Wieczorem pojechalismy wlasnie tutaj, by posiedziec i odpoczac po calodniowym zwiedzaniu. Dzielilam wtedy pokoj z dwoma paniami. Jednej juz nie pamietam imienia. Druga, pani Basia, bardzo sie ze mna zwiazala i jeszcze przez wiele wiele lat utrzymywalysmy kontakt.

 

4 komentarze

  1. Witam serdecznie. Po dłuzszej nieobecnosci chlone pani bloga.Widze duzo ciekawych informacji i zdjec. Ja z rodzina bylam w Gatteo Mare, Cesenatico gdzie Porto Canale zaprojektowal Leonardo da Vinci,w Rawennie widzielismy piekne bazyliki a w nich przepiekne mozaiki bizantyjskie, glowny plac i wiele innych zabytkow. Swietnie rozwiazana jest informacja turystyczna. Dostalismy bilet Opera di Regione della Dioocesi di Ravenna oraz mapke. Cena za osobe 9.5 euro. W cenie do zwiedzania zawarte bylo 5 obiektow sakralnych w tym muzeum i mausolleum Galla Placidia. Rodzina i znajomi mowia ze widac jak bardzo lubimy Wlochy. w Ravennie tylko nie wiedzielismy, ze jest cos takiego jak … coperto! Nasza rezydentka nas nie uprzedzila, ale tak jest podobno wszedzie we Wloszech. Jednak nie we wszystkich restauracjach. Najlepsza pizza jest w Gatteo, w pizzerii Magic a owoce morza w banio Alvaro. Pierwszy raz odwazylam sie zjesc stworzonka morskie smazone w tempurze a do tego byly frytki z cukini i marchewki, cieniutko pokrojone w szersze paski, cytryna, sos i bylismy zachwyceni. Pilismy pyszne biale wino, zimne z debowej beczki. Z winnicy nieopodal, prowadzonej przez starsze malzenstwo. Glowa nie bolala i byl humorek. Piekne mielismy wakacje w tym roku i ciesze sie, ze pojechalismy wlasnie tam. Aha… wlascicielka hotelu codziennie piekla swietne rozmaite ciasta a i konfitury z roznych owocow takze. Sniadania fantastico. Pozdrawiam serdecznie i przepraszam, ze tak sie rozpisalam. Mogla bym jeszcze wiecej ale boje sie,że moze pani sie na mnie zdenerwowac.

    • Pani Luizo,
      miala pani piekne wakacje! Prosze koniecznie pisac, uwielbiam czytac 😀 pozdrawiam 😀

  2. Bardzo mi milo, dziekuje i pozdrawiam.

    • 😀

Skomentuj Aleksandra Seghi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *