Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on sty 2, 2015 in Moja Toskania | 0 comments

Pici godne polecenia

Pici godne polecenia

Niedawno odwiedzilismy okolice Sieny i przez przypadek trafilismy do pewnej restauracji. Lubie takie przypadki, ktore do konca zycia pozytywnie zapadaja w pamieci. Chodzi o mala miejscowosc Ponte a Bozzone (Siena), a lokal nazywa sie Vecchia Osteria.

wejscie_do_vecchia_osteria_moja_Toskania

Prowadzi go rodzina z Neapolu, ale musi mieszkac w Toskanii od bardzo wielu lat, gdyz na lokalnej kuchni zna sie wysmienicie.

wnetrze_osterii_moja_toskania

W karcie wiekszosc dan pochodzi z tego regionu, z naciskiem na Siene i okolice.

toskanskie_wino_moja_toskania_osteria_siena

Wlasciciel sam obsluguje klientow, uzgadniajac indywidualnie dania. To znaczy: jesli jakas potrawe z menu chcemy zmodyfikowac to jest to oczywiscie mozliwe. Tak bylo w przypadku Julci:ona nie chciala pikantnego makaronu. Pan wiec podpowiedzial, ze moze zesmazyc pomidorki czeresniowe, zmiast robic pikantny sos pomidorowy.

Nasz wybor padl na pici, gruby makaron przypominajacy spaghetti, z ktorego slyna te okolice.

Zanim jednak pzyszly dania, to zostalismy poczestowani swiezo upieczonym chlebem.

chleb_pieczony_w_restauracji_moja_toskania

Julcia wziela pici z pomidorkami czeresniowymi.

pici_z_pomidorkami_czeresniowymi_moja_toskania

Moj maz wzial pici pikante.

pici_pikantne_z_sosem_pomidorowym_moja_toskania

A ja wybralam pici cacio pepe, tj. z serem cacio oraz pieprzem. Pieprzu bylo bardzo duzo, stad danie stalo sie tez ostre. Jakie pyszne!!

pici_cacio_pepe_moja_toskania_siena

Pici byly oczywiscie robione w kuchni osterii 😀

Po tym nie trzeba bylo nas dlugo namawiac na desery, ktore widzielismy w lodowce, znajdujacej sie w korytarzu.

ciasta_W_lodowce_osteria_moja_toskania

Wybralismy babe w  rumie oraz croccantino. Obydwa ciasta rodem z Neapolu.

Baba w rumie

Baba w rumie

Croccantino

Croccantino

Na sam koniec kawa espresso, ktora byla super mocna. Natomiast kiedy juz zbieralismy sie do wyjscia wlasciciel zaproponowal degustacje likieru z rukoli. Niebo w gebie! Zakupilismy buteleczke na prezent dla mojej mamy 😀

Obiad pozostanie mi w pamieci i jak tylko bede miala okazje, to z pewnoscia wroce do Vecchiej Osterii 😀 Mniam.

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *