Villa Saletta – miasto widmo w gminie Palaia
Villa Saletta znajduje sie w gminie Palaia, w prowincji Pizy. To kompleks domow z przepiekna willa oraz kosciolami.Pierwsze slady tej „osady” odnaleziono w Archwium Arcybiskupim Lukki i pochodza z 980 roku. Podobno w 1833 Salette zamieszkiwalo 438 mieszkancow!
Podczas II wojny swiatowej Salette zajely najpierw wojska niemieckie, a nastepnie wloskie. Urzadzily sobie tam swoja „baze”.
Od strony wschodniej, tuz przy drodze prowadzacej do osady widnieje napis, ze nie mozna tam wejsc.
Natomiast od strony zachodniej widzialam, ze jest droga ktora ktos wjezdza nawet samochodem. W poblizu tej drogi znajduje sie kosciol, ktory do dzis jest otwarty, ale tylko na msze. Godziny mszy napisane sa na drzwiach kosciola.Przy kosciele stoi ogromna furtka. Siedziala przy niej starowinka w chuscinie. Ale kiedy zobaczyla, ze zblizamy sie do kosciola, to uciekla. Szkoda 🙁 Moze to jedyna osoba, ktora jeszcze tu mieszka?
Villa Saletta to przepiekne miejsce. Znajduje sie przy samej drodze, wiec wiele osob zatrzymuje sie i chce tu zajrzec.
W koncu chodzi o przejscie sie glowna droga. Mozna tez zajrzec do piwnic czy przez okna, ktore nie maja szyb.
Wokol starego kosciola wisi sznur. Nie mozna przejsc. Ja z Ania (z Warszawy, ktora towarzyszyla nam z cala rodzina) przeslizgnelam sie pod sznurami i poszlysmy zerknac na tyly domow. Pstryknelysmy kilka zdjec.
Nie wiem do kogo nalezy ta osada. Widac, ze w niektorych miejscach zostaly przeprowadzone prace remontowe. Czy wroci do swojej swietnosci?
Nota: Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o PRAWIE AUTORSKIM I PRAWACH POKREWNYCH (DZ.U.nr 24, poz. 83) zabronione jest kopiowanie i rozpowszechnianie tekstu i zdjęć umieszczonych na tej stronie bez wiedzy i zgody autorki. Nie zgadzam sie na kopiowanie i przywlaszczanie tekstu z mojego bloga pod czyims imieniem czy nazwiskiem.
Droga asfaltowa stanowi dla mnie jakis dysonas w tym urokliwym miejscu. Zaburza charakter starej osady.
Nie moge sie nacieszyc Twoimi wpisami,niektore opisy opuszczonych miasteczek czytam po kilka razy.
To bardzo sympatyczne, co piszesz. Dziekuje 😀