Crasciana i okoliczne ruiny
Crasciana (gmina Bagni di Lucca) wystepuje w internecie jako miasto prawie widmo. Postanowilismy sie tam wybrac.
Miasteczko oddalone jest od Vico Pancellorum tylko o 17 km. 10 km jedzie sie droga w strone Bagni di Lucca, a nastepnie skreca w lewo. Po jakis 2 km, na lekkiej gorce po lewej, na samym skrecie, przed nami pojawia ruina kosciola, wiezy i domu. Po prawej mozna zaparkowac i zwiedzic to cudo. Jak powiedzial potem pan z Cresciana, to kosciol Swietego Michala (San Michele), ktory byc moze obecnie znajduje sie w prywatnych rekach. Ale nie byl tego pewien. Jedno jest pewno: ruiny nie sa niebezpieczne, wszystko jest zabezpieczone, wokol skoszona trawa. Mielismy wrazenie, ze to takie mini San Galgano. Pan, ktory podal nam informacje, powiedzial, ze odkad pamieta kosciol nie mial dachu. A pan mial 82 lata, wiec duzo widzial.
Ruiny obejrzelismy ze wszystkich stron. Zrobilam tez filmy. Oto link, kliknijcie tutaj.
Ruszyslismy w dalsza droge. Juz po kilku zakretach zainteresowal nas napis: pieve romanica XII wiek… Zjechalismy w dol. Droga ciagnie sie moze przez kilometr. Jest waziutenienka, nie wiem jak mialyby sie wyminac auta???!!! Dodatkowo wystaja z niej duze kamienie. Trzeba jechac naprawde wolno. Kosciol i wieza sa przepiekne. Zrobilam z 50 zdjec. Poszlam tez na tyly i odkrylam ogromne gniazdo os…
W koncu trafilismy do Cresciana. W jednej z uliczek stal fiacik 500. Sliczny, zielony 🙂
Spotkalismy tu kolejnego pana z Pizy, ktory ma drugi dom w Crasciana. Przyznal racje, ze w ciagu roku mieszka tu okolo 40 osob, natomiast w lato jest nieco wiecej.
Zwiedzilismy miasteczko, wdrapalismy sie do dwoch kosciolow, a za tym ogromnym odkrylismy sciezke na cmentarz. Zajrzalam do srodka. Najpozniejsze groby pochodzily z 1950 roku, reszta poczatek XX wieku.
Kamienna droga zeszlismy na sam dol miasteczka. Tu tez bylo duzo domow do sprzedania.
Nota: Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o PRAWIE AUTORSKIM I PRAWACH POKREWNYCH (DZ.U.nr 24, poz. 83) zabronione jest kopiowanie i rozpowszechnianie tekstu i zdjęć umieszczonych na tej stronie bez wiedzy i zgody autorki. Nie zgadzam sie na kopiowanie i przywlaszczanie tekstu z mojego bloga pod czyims imieniem czy nazwiskiem.
Uliczka-prawie-jezdnia mnie zfascynowała! Ciekawe czy dostawczak też by się przecisnął;)