Lagacci – miasto przysłów
O Lagacci przeczytalam w internecie. Bylo przedstawione jako miasto przyslow.
Zaciekawilo mnie to bardzo i postanowilam osobiscie zwiedzic to miejsce. Wybralismy sie razem z Andrea, Moreno i Kira (ich pieskiem). Z glownej drogi widac bardzo wyraznie 4 drogowskazy z napisem Lagacci, wiec droga jest dobrze oznakowana.
Zjezdzajac w dol jakies 500-600 metrow po prawej ujrzelismy male, kamienne miasteczko. Zaparkowalismy i udalismy sie na zwiedzanie.
Troche mnie dziwilo, ze nie bylo przyslow… Spytalam sie wiec jednego pana na placyku, dlaczego miasto ma przyslowia. A on mi odpowiedzial, ze znajdujemy sie w Biagioni, a nie Lagacci.
Tak to przez przypadek trafilismy do Biagioni, gdzie mieszkancy sa bardzo serdeczni i otwarci. Zreszta drzwi do domostw tez byly otwarte. Co chwile ktos wychodzil i sie z nami wital.
Zabawilismy tu pol godzinki i ruszylismy do Lagacci, ktore znajduja sie jeszcze wyzej. Trzeba jechac jeszcze ponad 2 km.
W Lagacci rzeczywiscie wszystkie place i uliczki obwieszone sa przyslowiami. Spytalysmy sie mieszkancow skad taka inicjatywa. Podobno ktos z Pistoi wymyslil cos takiego, zeby rozslawic miasteczko. Rzeczywiscie dzieki temu przyjezdzaja tu turysci i spaceruja wokolo.Ponizej wklejam tylko kilka zdjec przyslow, gdyz jest ich zbyt duzo…
Szkoda, ze jedyny bar w centrum byl zamkniety i tak naprawde nie wiadomo jakie sa jego godziny otwarcia.
Tuz przy barze znajdue sie ogromny drogowskaz wskazujacy odleglosci do danych miejsc lub miast.
Rowniez w Lagacci mieszkancy sa bardzo otwarci i mili. Jedna pani pochodzaca z Bolonii nie za bardzo wiedziala, czy jeszcze jestesmy w Toskanii czy juz w Emilii Romanii. Tereny te nalezaly kiedys do Ksiestwa Bolonii, stad takie lekkie zamieszanie w glowie pani.
W miasteczku znajduje sie dosc strome zejscie, ktore prowadzi do trasy gorskiej dochodzacej do miejscowosci Pracchia. Przy stromym zejsciu, na budynku po prawej wisi Madonnina dello Scivolo, tj. Madonna pochylni (zjezdzalni).
Z miasteczka nie moglismy wyjechac, bo jedna rodzina zatrzymala nas na bardzo dluga rozmowe. Ich syn bawil sie z Kira, a my tylko patrzylismy na siebie.
Chcielismy ruszac w dalsza droge, bo czekala nas przygoda z opuszczonym miastem…
piekne, urokliwe miasteczko!
Cudne miasteczko,ma dodatkowo piekny walor w postaci przyslow.A te oddaja charakter ludzi ,ktorzy je wybieraja
i prezentuja przy swoich domach.Poza tym przyslowia sa madroscia narodow i niematerialna wartoscia kultury.
Warto je ocalac dla potomnych 🙂