Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on sie 4, 2014 in Moja Toskania, Opustoszałe miasta/Miasta widma | 4 comments

Lucchio, miasto widmo w gminie Bagni di Lucca

Lucchio, miasto widmo w gminie Bagni di Lucca

Lucchio bylo drugim miastem widmem, ktore odwiedzilismy ( a prawde mowiac trzecim, bo w 1999 czy 2000 roku zwiedzilam jedno miasteczko w okolicach Arezzo, ale o tym opisze kiedy indziej. Chodzi o to, ze to miasteczko podobno teraz nie straszy, zostalo otwarte dla turystow. Zeby o nim opowiedziec musze wybrac sie tam jeszcze raz. No i znalezc zdjecia archiwalne.).

lucchio_z_parkingu_moja_toskania

Wokolo tylko gory

Wokolo tylko gory

Do Lucchio dotrzec latwo, gdyz znajduje sie na kazdej mapie. Droga, ktora „pnie sie ciagle w gore” jest oczywiscie waska i momentami skrety sa naprawde ostre. Proponuje jechac z otwartymi oknami i nadlsluchiwac… Co chwile w gorze mozemy obserwowac Lucchio.

lucchio_z_drogi_moja_toskania

przyblizenie_lucchio_z_Drogi_moja_toskania

Jawi sie przed nami wspanialy, lekko surrealny widok: miasto „zawieszone” na skalach. A nad nim ruiny dawnego zamku. Po prawej mozemy stanac na parkingu, ktory pomiesci moze ze 30 aut. Zdziwilismy sie, bo 90% zaparkowanych samochodow mialo francuskie tablice rejestracyjne (potem okazalo sie, ze Francuzi maja tu domy na wakacje).

parking_lucchio_moja_toskania

Na przeciewko parkingu stoi znak: strefa bezpieczenstwa dla Lucchio. W razie ewakuacji miasta mieszkancy musza przybyc pod ten znak i zadzownic na pomoc.

strefa_bezpieczenstwa_moja_toskania_lucchio

Po lewej, patrzac od wjazdu do Lucchio znajduje sie zrodlo wody, struktura wybudowana mniej wiecej w XVII wieku. Po prawej stoi tabliczka informujaca, ze woda byla uwazana za bardzo drogocenna i dobrej jakosci. Istnial zakaz prania czy ostrzenia nozy, biwakowania w tym miejscu, zostawienia go w czystosci. Obok zrodelka kamienna „wanna”.

zrodlo_wody_moja_toskania_lucchio

zrodlo_wody_przyblizenie_lucchio_moja_toskania

Przy zrodle wody znajduja sie schodki oraz bardzo nieczytelna tabliczka. Od mieszkanca Lucchio wiemy, ze to sciezka prowadzaca do Zato. By dojsc do celu trzeba isc bardzo dlugo. Na poczatku sciezki podobno znajduje sie kilka opuszczonych domow nalezacych do Lucchio.

sciezka_do_opustoszalych_domow_przy_zrodelku_moja_Toskania_lucchio

Dosc dlugo przygladalismy sie miastu z parkingu. Niesamowity widok. Miasto godne polecenia. Z daleka wyglada jak zamieszkale miasto. Potem odkrylismy, ze Luchio to taka mieszanka opustoszalego z zamieszkalym. Wszystko zlewa sie w jedna calosc.

Z parkingu do centrum prowadzi szeroka droga. Po lewej siatki zabezpieczaja spadanie kamieni.

wejscie_do_miasta_lucchio_moja_toskania

sznurek_do_prania_lucchio_moja_toskania

Po kilkuset metrach znalezlismy sie na placyku z miejscowym barem. Wypilismy kawe, Julcia zjadla przedostatnie ciastko, ktore bylo w witrynce. Skorzystalismy z toalety, ktora bardzo zlewala sie z klimatem miasta, chyba tez zostala opuszczona 😉

Po lewej kosciol z bilardem, a po prawej jedyny bar w miescie

Po lewej kosciol z bilardem, a po prawej jedyny bar w miescie

 

Do czego ta wanna?

Do czego ta wanna?

dwa_ciastka_bar_lucchio_moja_toskania

napis_lazienka_tam_lucchio_bar_moja_toskania

Fragment lazienki w barze

Fragment lazienki w barze

 

Bardzo mila wlascicielka poinstruowala nas, by do ruin isc ciagle prosto.

luk_lucchio_moja_toskania

kapliczka_lucchio_moja_toskania

drzwi_moja_toskania_lucchio

Widok na parking i zrodlo wody

Widok na parking i zrodlo wody

w_strone_ruin_lucchio_moja_toskania

uliczki_lucchio_moja_toskania

fragment_uliczki_lucchio_moja_toskania

napis_do_ruin_lucchio_moja_toskania

piec_drzewny_moja_toskania_pistoia

sciezka_W_gore_do_ruin_moja_toskania_lucchio

wywieszone_pranie_w_ruinach_lucchio_moja_toskania

sciana_w_lucchio_moja_toskania

stare_drzwi_lucchio_moja_toskania

napis_rocca_moja_toskania_lucchio

balustrada_do_przytrzymania_sie_lucchio_moja_toskania

sciezka_Widok_lucchio_moja_toskania

I rzeczywiscie w pewnym momencie, po lekkiej spinaczce normalnyma, kamienna uliczka dotarlismy do sciezynki, z ktorej wyraznie bylo widac nasz cel.

ruiny_Zamku_lucchio_moja_toskania

I tu dziekuje Bogu, ze w zeszlym tygodniu kupilam sobie buty do chodzenia po gorach, bo inaczej nie dalabym rady. Radze, by nie wybierac sie tu w klapkach, sandalkach czy letnich buciakach. Nie ma zartow. Przed nami waska, kamienna sciezka gorska. W pewnym momencie jest naprawde waziutka, mozna zleciec w dol.

waziutka_droga_gorska_lucchio_moja_toskania

do_ruin_zamku_moja_toskania_lucchio

aleksandra_seghi_moja_toskania_lucchio

schodki_do_ruin_moja_toskania_lucchio

Wracam do opowiadania: wreszcie doszlismy do ruin zamku. Az zal patrzec i myslec, ze w XVIII wieku wladze Lukki pozwolily mieszkancom Lucchio na rozebranie zamku i zuzycie kamieni na budowe domow, ktore obecnie znajduja sie pod ruinami zamku.

Z zamku zostalo doslownie kilka szczatkow. Poza murami jest tylko przepasc, wiec trzeba uwazac, by nie za bardzo wychylac sie do przodu. Z ruin roztacza sie niesamowity widok, panorama zapierajaca w piersiach. Cisza tu i spokoj.

fragment_ruin_lucchio_moja_toskania

lucchio_fragment_ruin_moja_Toskania

fragment_ruin_moja_toskania_lucchio

sciana_Zamku_moja_toskania_lucchio

zblizenie_lucchio_dziura_moja_toskania

zamek_lucchio_moja_toskania

gory_lucchio_moja_toskania

gory_sklay_lucchio_moja_toskania

mur_zamek_lucchio_moja_toskania

fragment_zamku_moja_toskania_lucchio

Dziura w drzewie

Dziura w drzewie

 

Przysiedlismy na trawce i zjedlismy podwieczorek. Nabralismy oddechu przed zejsciem. Najgorszy fragment postanowilam sturlac sie na „czterech literkach”. Julcia schodzial tylem, za co ja podziwiam, bo mi sie trzesly nogi.

drewniana_barierka_do_zamku_lucchio_moja_toskania

zejscie_z_Zamku_moja_toskania_lucchio

Doszlismy do miasteczka.

drewniana_furtka_lucchio_moja_toskania

Akurat przy jednym domu siedziala pani. Zapytalismy sie, gdzie mozna jeszcze pojsc i gdzie znajduja sie jeszcze opuszczone domy. Wskazala, by isc na lewo. I ta czesc miasta rzeczywiscie okazala sie prawie w 100% opuszczona. Co chwile na drzwiach bylo widac napis: do sprzedania. Zobaczcie zdjecia:

drzwi_z_napisem_sprzedam_moja_toskania_lucchio

na_sprzedaz_moja_toskania_lucchio

trzy_pietra_lucchio_moja_toskania

do_sprzedania_moja_toskania_lucchio

brazowe_drzwi_toskanskie_moja_Toskania_lucchio

kamienny_taras_lucchio_moja_toskania

wieza_koscielna_moja_toskania_lucchio

opuszczone_domy_lucchio_moja_Toskania

moja_toskania_stare_drzwi_toskanskie_lucchio

lucchio_moja_toskania_ruiny_domu

luk_w_dole_lucchio_moja_toskania

taras_w_sloncu_moja_toskania_lucchio

lucchio_wzory_na_domu_moja_toskania

cienki_dom_toskanski_lucchio_moja_toskania

drogi_lucchio_moja_toskania

moja_toskania_zejscie_z_lukiem_lucchio

straszaca_doniczka_moja_toskania_lucchio

toskanskie_drzwi_w_trawie_moja_toskania_lucchio

drzwi_zamkniete_toskanskie_lucchio_moja_toskania

wieza_przy_kosciele_moja_tokania_lucchio

krzyz_lucchio_moja_Toskania

drugi_kosciol_W_lucchio_moja_toskania

dom_do_sprzedania_lucchio_moja_toskania

moja_toskania_dom_do_sprzedania_lucchio

lucchio_uliczki_moja_toskania

lucchio_uliczki_moja_toskania znak_telefonu_lucchio_moja_toskania

widok_z_lucchio_moja_toskania

Data na jednym z budynkow

Data na jednym z budynkow

zblizenie_drzwi_toskanskich_z_pajeczyna_moja_toskania

pal_w_skale_moja_toskania_lucchio

kapary_lucchio_moja_toskania

suszace_sie_pranie_lucchio_moja_toskania

roze_i_taczka_moja_toskania_lucchio

bachus_z_kieliszkiem_lucchio_moja_Toskania

Co chwile spotykalismy kotki wygrzewajace sie na sloncu lub leniwie spiace gdzie sie tylko da.

maly_kotek_lucchio_moja_toskania

mama_kot_lucchio_moja_toskania

rudy_kot_lucchio_moja_toskania

sjamski_kot_moja_toskania_lucchio

czarny_kot_chodzacy_po_lucchio_moja_toskania

W ten sposob obeszlismy cale miasteczko. Wrocilismy do zrodla wody, do ktorej akurat dochodzil mieszkaniec Lucchio: bardzo mily pan. Przysiadl na stopienku i zaczal opowiadac o miasteczku. Przez caly rok mieszkaja tu 43 osoby, w tym i on (tu sie wychowal). A lato miasto liczy okolo 200 mieszkancow, gdyz nadjezdzaja francuscy turysci, ktorzy pokupowali tu domy. Wlascicielka  baru mieszka w Castelnuovo Garfagnana i w Lucchio  posiada drugi dom. W lato mieszka tu przez caly czas, stad bar jest otwarty kazdego dnia. Natomiast poza sezonem bar otwarty jest tylko w weekendy 🙁

Mieszkaniec Lucchio opowiedzial, ze pamieta jak byl maly i w ruinach zamku uprawiano ziemniaki. Zalil sie na decyzje dawnych wladz Lukki, ze pozwolily rozebrac zamek. Teraz  nikt by na to nie pozwolil.

Pan zachecil do zwiedzenia Zato, nieopodal Lucchio, gdyz osada jest prawie w 99% opuszczona. Mieszka tam tylko pasterz z rodzina. Postanowilismy sie tam udac.

Tu zakoncze moja opowiesc o Lucchio 🙂

Informacja zdjeciowa: W opustoszalym miasteczku zrobilam okolo 600 zdjec. Nie bylam w stanie wkleic wszystkich. Z bolem w sercu musialam dokonac selekcji 🙁

A teraz koncowa informacja czasowa: Zwiedzanie Lucchio i ruin to okolo 1,5 godziny.

 

Nota: Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o PRAWIE AUTORSKIM I PRAWACH POKREWNYCH (DZ.U.nr 24, poz. 83) zabronione jest kopiowanie i rozpowszechnianie tekstu i zdjęć umieszczonych na tej stronie bez wiedzy i zgody autorki. Nie zgadzam sie na kopiowanie i przywlaszczanie tekstu z mojego bloga pod czyims imieniem czy nazwiskiem.

4 komentarze

  1. Niesamowite miejsce. ekstremalna wycieczka!
    Skończyłas optymistycznie, bo kable, koty i kwiaty w donicy. Ile trzeba lat aby odzylo.
    Zjednej strony kupujacy a z drugiej mieszkancy, ktorzy nie chca nowych? z drugiej stronyrozumiem, bo nowe nie zawsze oznacza lepsze, moze uratuje to miejsce a moze i nie…..

    • Trudno powiedziec, czy nie chca nowych. Zbyt krotko rozmawialam z mieszkancem Lucchio, by dowiedziec sie o odczuciach i wizji, co bedzie w przyszlosci. Podziwiam takie osoby, ktore od dziecinstwa mieszkaja w takich malych miastach, oddalonych od pozostalych i w ogole nie mysla o przeprowadzce. Caly czas mysle o Riolo, o ktorym bedzie mowa pojutrze. Przeciez to kilka domow w samym srodku lasu. A co zima? Nie wiem czy droga jest przejezdna…

  2. Dziekuje za wirtualna wycieczke. Zdjecia bardzo ladne.

    • To ja dziekuje za wizyte na moim blogu. Serdecznie zapraszam 😀

Skomentuj Mirek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *