Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on lis 11, 2013 in Moja Toskania | 10 comments

Deszczowa niedziela

Deszczowa niedziela

Wczorajszy dzien nalezal do tych z serii: lezec w lozku przez caly dzien. Ale obowiazki wzywaly i poszlysmy do babci Marii, do centrum miasta. A tam, mimo deszczu, pare „atrakcji”: targ (taki sam jak w srody i soboty, odrabiali jakies swieto), na placu Sali free market: targ z jedzeniem i rekodzielnictwem. Zapowiadany trzydniowy targ niemiecki niestety sie nie odbyl. Nie wiem dlaczego?

Przeszlysmy w deszczu przez zwykly targ i rzucily mi sie w oczy niebieskie buty. Julcia tez byla za, tak wiec stalam sie szczesliwa posiadaczka tego oto obuwia:

 

niebieskie_buty_moja_toskania

Nasz deszczowy spacer zakonczylysmy w barze na cieplym cappuccino. Julcia wybrala takie oto ciasteczko:

Czyje to niecierpliwe paluszki?

Czyje to niecierpliwe paluszki?

A jak Wam minela niedziela?

10 komentarzy

  1. Moja niedziela byla sloneczna i baaardzo mila,zwlaszcza,ze nie odczuwalam tzw.syndromu poniedzialku.Dzis jest Swieto Narodowe i wolny dzien.Do tego znow sloneczny!

    • 🙂

    • 😉

  2. Buty we wlasciwym kolorze! wodnym..
    Niedziela to 28 urodziny syna,zreszta urodzil sie w niedziele o 12. Jej, jak to bylo dawno!
    Widac, ze warto wyjsc mimo deszczu z domu i obowiazki polaczyc z czyms sympatycznym:)

    • Najlepsze zyczenia dla syna! Duzo serdecznosci i radosci!

  3. Buty są PIĘKNE:)

    • 😀

  4. I mnie sie strasznie podobaja! Swietny wybor Olu!

    • 😀

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *