Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on sie 29, 2013 in Moja Toskania | 4 comments

Gorące, wylewne uczucia

Gorące, wylewne uczucia

Jak wiecie z poprzepnich postow moja tesciowa nie czuje sie zbyt dobrze. Kilka dni temu wyszla ze szpitala i powoli stara sie wrocic do zdrowia.

toskanskie_okno_pistoia_moja_toskania

Wiadomosc o jej chorobie rozeszla sie po calym miescie i dzisiaj tesciowa miala wyjatkowa kumulacje odwiedzin. Najpierw przyjechala kuzynka z Chiesina Montalese. Byla zrozpaczona tym, co sie zdarzylo. Nastepnie przyszla siostra zakonna, znajoma z kosciola. Oby dwie panie zaczely uzalac sie stojac tuznad glowa tesciowej, tak jak to mozemy ogladac na starych, wloskich, czarno-bialych filmach. Przypominalo to lamentele kobiet z poludnia Wloch (takie ubrane na czarno, w czarnych chuscinach), uzalanie sie z gestykulacja, a na koncu gwaltowny placz. Moja tesciowa dolaczyla do sceny i unoszac rece do nieba tez sie poplakala.

A ja to wszystko obserwowalam po drugiej stronie stolu i zastanawialam sie czy to nie jest troche wyolbrzymione.  Zaczelam wyobrazac sobie jakby wygladaly odwiedziny chorej osoby w Polsce. Mysle, ze bylyby pewne powagi, owszem cieplych slow, zyczen powrotu do zdrowia. Ale z pewnoscia nie bylaby to scena taka jaka widzialam u tesciowej, we „wloskim stylu”.

Co wy o tym sadzicie?  Czy my Polacy jestesmy troche „zimni” w wyrazaniu uczuc czy moze Wlosi sa zbyt „impulsywni”, wyolbrzymiajacy okazywanie uczuc?

Scena zali i placzow u tesciowej nagle skonczyla sie (urwala) w momencie, kiedy do pokoju wszedl sasiad z gory. Rowniez zaniepokojony zdrowiem Marii lecz w opanowany sposob.

A wiec to tylko kobiety odgrywaja sceny?

4 komentarze

  1. Wszystkiego dobrego dla Marii i szybkiego powrotu do zdrowia 🙂 Ponoć łzy oczyszczają… i co kraj, to obyczaj. Osobiście lubię spontaniczną wylewność 🙂

    • Pozdrowie Marie 🙂 dziekuje

  2. Najwazniejsze aby nastapiła poprawa i aby chory nie trwal we wlasnej chorobie. Zdrowia twojej tesciowej a Tobie sil na ograniecie tego wszystkiego! Coz moja mama, chora od lat 40 zawsze mowi musicie. Odwiedziny sa mile ale aby w pore, coz jednak Wlosi chyba sa wyleniejsi ale czy pomocni? Czy mozesz na kogos z sasiadow liczyc?

    • Hm…. tesciowej sasiedzi deklaruja pomoc, ale nie mowia jaka. We Wloszech tendencja ze starszymi jest taka, ze albo bierze sie pania do opieki albo wysyla osobe do domu starcow. Rodzina nie jest skora do opieki, szuka kogos kto moglby to zrobic za nich 🙁

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *