Toskanczyk przy stole
Na stronie: Toscana Oggi znalazlam ciekawe dane dotyczace jedzenia w Toskanii. Niestety pochodza one z konca 2005 roku, ale moim zdaniem sa ciekawe do zacytowania.
Jesli chodzi o kupowanie produktow spozywczych to najwiecej pieniedzy Toskanczycy wydaja na mieso: 104 euro miesiecznie.
Nastepnie wydaja: 63 euro na chleb, makaron i produkty zbozowe,
55 euro na mleko, sery i jaja,
43 euro na owoce,
41 euro na warzywa i rosliny straczkowe
38 euro na rybe,
41 euro na lody i slodycze,
42 euro na picie napojow,
17 euro na oliwe z oliwek. Jesli policzymy, ze zwykla oliwa z oliwek kosztuje okolo 6 euro (nie mowie o eko), to przecietny Wloch „wypija” prawie 3 litry oliwy z oliwek miesiecznie!
Na pytanie: co jest twoim glownym posilkiem, 70% Toskanczykow odpowiada, ze obiad, a 26% , ze kolacja. Klasyczne sniadanie z kawa lub cappuccino plus przekaska zjada 56% Toskanczykow (srednia krajowa 44%).
W Toskanii:
wydaje sie 2.575 euro na zakupy w sredniej rodzinie toskanskiej z tego
2.131 euro na zakupy niespozywcze, a
444 euro na zakupy spozywcze
73 euro wydaje sie na jedzenie poza domem
Jesli moge cos dodac: to ta srednia rodzina toskanska wydaje strasznie duzo pieniedzy!
Toskańczycy są po prostu rozrzutni hehe 🙂
Zapraszam po odbiór nagrody. Pozdrawiam
Dziekuje za nominacje 🙂
Na sam widok chlebków i kawy z pianką oko się cieszy, cóż dopiero mówic o degustacji! 🙂
🙂