Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on sty 12, 2013 in Moja Toskania | 3 comments

Dzien targowy

Dzien targowy

Dzisiaj rano wybralam sie do centrum Pistoi. Pierwsze kroki skierowane byly do baru Andrei. Julcia wreczyla mu podarunek z Polski: czekoladki. Poczestowala sie kruchymi ciasteczkami z dzemem morelowym.

Nastepnie wstapilysmy do Beaty, ktora przed wyjazdem poprosila mnie o przywiezienie butelki z zurkiem oraz kielbasy. Jak wiecie, my – mieszkajacy za granica, mamy smaczki, ktore przypominaja nam nasz kraj. Ja na przyklad czesto tesknie za kiszonymi ogorkami i kapustka. Ale to chyba klasyka. Beata miala inne smaczki. Jestem szczesliwa, ze moglam przywiezc jej ulubione produkty spozywcze. W barze u Beaty jest tyle pysznosci, ze trudno bylo zdecydowac co dzisiaj zjemy. Wybralismy ciasto marchewkowe z orzechami i kawalkami czekolady oraz tarte z kremem, jablkiem i kokosem. Wspaniale polaczenie: jablko i kokos, polecam!

Ciasto marchewkowe

Ciasto marchewkowe

Tarta jablkowo-kokosowa z kremem

Tarta jablkowo-kokosowa z kremem

W centrum Pistoi wrzalo od tlumu. Dzisiaj dzien targowy. Przechodzac obok sklepu przy Placu Sali Julcia zatrzymala sie, by obejrzec kwiaty (sztuczne).

sztuczne_kwiaty_pistoia

Obejrzec tzn. kupic…

julcia_placi_za_kwiaty_pistoia

W malych uliczkach centrum przebijalo sie slonce, ktore milo ogrzewalo.

slonce_w_uliczce_pistoia

Wstapilam do sklepu z serami, by kupic troche ricotty na jutrzejsze pappardelle.

W lodowce zauwazylam nowosci, tj. cytrynowa, pieczona ricotte.

cytrynowa_ricotta_salaioli_pistoia

Natomiast na wierzchu stalo panettone (na kawalki) oraz typowe ciasteczka toskanskie – cantuccini.

panettone_pistoia

Na Placu Sali w kaciku obok miesnego jak zawsze stali starsi panowie i plotkowali na rozne tematy.

starsi_panowie_plac_sala_pistoia

W witrynie drugiego miesnego zwisalo baaaaaaaaaaaaaardzo dlugie salami!

dlugie_salami_pistoia

Bylo tak ladnie na dworzu, ze do domu wrocilam na piechote. Sloneczko milo przygrzewalo!

3 komentarze

  1. Komentarz

  2. Masz i smacznosci i slonce a w Warszawie zima na calego. A dziecku nie dziwie sie, ze brakuje kwiatow!
    Pozdrawiam serdecznie!

    • dziecko chyba zostanie kwiaciarka 🙂

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *