Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on wrz 30, 2011 in Moje spotkania | 0 comments

Spotkania autorskie we wrzesniu

Spotkania autorskie we wrzesniu

Pierwsze spotkanie:

Na wstepie chce bardzo serdecznie podziekowac tym wszystkim, ktorzy przyszli na spotkanie w kawiarni – lodziarni Per Tutti. Na poczatku zjawila sie pani Krystyna, ktorej corka mieszka w rejonie Wenecji.

                          Z pania Krystyna oczywiscie o toskanskich tematach (zdjecie Malgorzata Lech)

Najwieksza niespodzianka bylo przybycie pani Ani z Lublina! Wziela ona autokar i po 3,5 godzinnej podrozy dotarla na spotkanie. Pani Aniu, to naprawde ogromny zaszczyt dla mnie i wyroznienie. Serdecznie dziekuje.

Kolejne podziekowania sle w kierunku pani Agnieszki, ktora tylko specjalnie dla mnie upiekla wspaniale cantuccini i pieknie opakowala je w woreczku ze zlota kokarda.

Droga Malgosiu, Twoj ogromny bukiet ze slonecznikow wspaniale wkomponowal sie w toskanska atmosfere. A prezent w postaci dlugopisu nie bedzie sie ze mna rozstawal.

 

                   Bukiet slonecznikow sprawil, ze Toskania byla bardzo blisko nas (zdjecie M.Lech)

 

Karino: mam nadzieje, ze dobrze odpowiedzialam na zadawane pytania.

Na koncu podziekowanie dla kawiarni lodziarni Per Tutti, ze pomogla mi w zorganizowaniu wydarzenia.

Bylo bardzo przyjemnie i rodzinnie. Jeszcze raz serdecznie dziekuje!

 

Drugie spotkanie:

Dzisiaj o 12 (18 wrzesnia) w poludnie w moim miescie odbylo sie spotkanie ze Smakami Toskanii. Przyszlo bardzo duzo ludzi. Wiekszosc osob mi nieznanych. Mniej znajomych i  kolegow ze szkoly. Wiecej osob, ktore przeczytaly ulotki czy plakaty. To bardzo mile, gdy ktos przychodzi by posluchac o Toskanii i regionalnych przepisach.

Poczatek spotkania byl dla mnie bardzo wzruszajacy. Nie ukrywam,ze sie mocno wzruszylam i cudem opanowalam w pare chwil. Bylo nielatwo. Kiedy zaczelam mowic o kuchni, emocje zamienily sie w skupienie.

Gotowalam peperonate, ktorej przepis znajdziecie na moje drugiej stronie:

 

 

Mysle, ze wszystkim smakowalo. Mialam do dyspozycji 150 widelcy i talerzy i wszystkie sie rozeszly. Wnioskuje, ze okolo 150 osob wyprobowalo kuchni toskanskiej.

 

 zdj.M.Lech

 

Rozdalam mnostwo autografow, co rowniez jest wzruszajace i nie do uwierzenia.

 

                                                                                                   zdjecie M.Lech

 

Wszystkim przybylym serdecznie dziekuje za przemile spotkanie.Przepraszam, ze nie zdazylam ze wszystkimi zamienic slowa.

 

                                                                                                     zdj.M.Lech

 

Trzecie spotkanie:

23 wrzesnia 2011 roku odbylo sie spotkanie w Caffee Galeria Sztuki na Pradze. Na wstepie bardzo serdecznie dziekuje tym wszystkim, ktorzy przyszli posluchac opowiesci o kuchni i zyciu w Toskanii. Miedzy innymi przybyly osoby z Facebooka, pani z portalu gastronomicznego oraz Wloch Giuseppe. Moj maz nie byl wiec osamotniony i mogl porozmawiac w ojczystym jezyku.

 

 

Caffee Galeria Sztuki serwowala wspaniale wloskie desery: panna cotta oraz tiramisù i podawala wina, rowniez wloskie. Byly tez kanapki z szynka i mozzarella. Prawdziwa wloska atmosfera.

 

 

Na koncu zjawil sie tajemniczy pan, ktory byl zainteresowany nie tylko ksiazka i kalendarzami kulinarnymi, ale rowniez moja toskanska patelnia do smazenia kasztanownych nalesnikow.

Spotkanie bylo bardzo udane. Calosci nadawal wspanialy klimat kawiarni. Naprawde swietne miejsce na spedzenie popoludnia lub wieczoru.

 

                                                                              Ja z wlascicielem kawiarni Filipem

 

Czwarte spotkanie:

Sobotni wieczor skonczyl sie o 2 w nocy. Fotograf Magda Szwedkowicz-Kostrzewa wziela na swoje barki upieczenie buleczek rozmarynowych i paluszkow babuni. A ja upieklam ciasto rodem z Viareggio, oraz tarte jezynowa. Wszystko w hurtowych ilosciach.

 

Do pomocy pospieszyla moja Mama, kroila ciasta w ekspresowym tempie (zdj.Rafal Kostrzewa)

 

Spotkanie ze Smakami Toskanii na Polach Mokotowskich rozpoczelo sie w samo poludnie. Nasz stol natychmiast zdobyl popularnosc. Buleczki rozeszly sie w 5 minut, a ciasta w 10. po 12.30 rozpoczelysmy prezentacje przygotowania ciasta z Viareggio. Wszyscy sluchali z zainteresowaniem. Niektorzy zostali godzine, by skosztowac ciasta tuz po wyjsciu z piekarnika.

 

          Fotograf Magdalena Szwedkowicz-Kostrzewa opowiadala o tym, jak powstawaly potrawy i jak byly   fotografowane

Spotkanie bylo bardzo mile, poznalysmy wiele osob kochajacych Toskanie.

 

                                             Przyrzadzanie ciasta Scarpaccia Viareggina (zdj.Rafal Kostrzewa)

 

Piate spotkanie:

Jaka szkoda, ze Kafka nie istniala za czasow, kiedy to ja studiowalam na Oboznej. Z pewnoscia przesiadywalabym tam godzinami (na moim wydziale zajecia byly tak zaplanowane,ze mialam ciagle przerwy miedzy wykladami). Oprocz klasycznych stolikow i krzesel Kafka ma rowniez lezaki na zewnatrz. Na trawce. Rewelacyjny pomysl!!

 

 

Polecam kawe i ciasta. Jest ich taki wybor, ze trudno podjac decyzje. Na szczescie przemile panie doradzaja.

Spotkanie odbylo sie w bardzo fajnej atmosferze. Wreszcie poznalam Mazene, ktora czyta mojego bloga. Dziekuje jej za przybycie!

 

 

Mam nadzieje,ze jeszcze sie spotkamy na jakiejs kawce. Dziekuje fance Toskanii oraz podrozniczce po calym swiecie. Milo bylo Cie poznac!

 

 

Mam nadzieje,ze rowniez reszta osob bawila sie dobrze.

 

 

Zycze milej lektury i zapraszam do toskanskiego gotowania!

 

 

Szoste spotkanie:

Spotkanie w przesympatycznej kawiarence Malavi bylo okazja do rozmowy z kolegami z czasow licealnych. Widzielismy sie prawie 20 lat temu…Niektorzy nic sie nie zmienili.

 

 

Przyszlo tez wiele osob zainteresowanych ksiazka i smakami Toskanii. Z zaciekawieniem sluchano o oliwkach, winie, kasztanach i owocach morza. Pare osob powiedzialo, ze z checia wroci na nastepne spotkania, te podczas ktorych bedzie gotowanie na zywo i degustacja.

 

                                                                      Zdjecia Katarzyna Wencel-Waszkiewicz

 

Serdecznie podziekowania dla pani Moniki, ktora przyjela nas do swojej kawiarni. Mam nadzieje, ze juz niedlugo powtorzymy to wydarzenie!

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *