Tirrenia i Marina di Pisa
Dzisiaj bylismy nad morzem. Wybralam miasto Tirennia oraz Marina di Pisa, gdyz w moim starym przewodniku bylo napisane, ze plaze sa piekne i piaszczyste.
Dojechalismy do centrum Tirrenii i weszlismy do baru „La dolce vita”.
Ciastka usmiechaly sie z witryny. Do Julci usmiechnela sie tartinka z bita smietana i truskawkami.
Na glownym placu miejskim odbywal sie targ, gdzie mozna bylo znalezc doslownie wszystko. „Mydlo i powidlo”. Zrobilo sie tloczno, przyjechali motocyklisci-harleyowcy. Udalismy sie nieco dalej, w strone Marina di Pisa, by znalezc mile wejscie na plaze. Zaparkowalismy wzdluz drogi i szlismy dobre 20 minut, by znalezc przejscie na plaze. Wszystko zamkniete, zabudowane. Brak dostepu.
Plaza okazala sie kamienista 🙁 Ale Julcia sie bardzo ucieszyla, gdyz zaczela zbierac wszystkie kamienie… Cala siatke musielismy zabrac do domu.
Golymi nogami raczej nie dalo sie chodzic. Wlozylam wiec buty i zaczelam, tak jak Julcia, szperac miedzy kamieniami.
Ku radosci znalazlam pare ladnych muszelek oraz za skalami piaszczysta plaze!
Dalam znak rodzinie i przenieslimy sie na druga strone kamieni. Razem z Julcia wybralysmy sie w poszukiwanie „skarbow” i odkrylysmy, ze budynki przy plazy sa w strasznym stanie. Przez zime wszystko zniszczalo. W budynkach, ktore prawdopodobnie sluza turystom jako letnie mieszkanka zamieszkali uchodzcy. Kiedy nas tylko zobaczyli, pochowali sie w srodku. Widocznie do tej pory nikt tu nie zagladal. Calosc obskurnie wygladala i dosc przygnebiajaco. Ocencie sami:
Ile to czasu i pieniedzy trzeba bedzie wlozyc przed sezonem, by odnowic te wszystkie budynki. Ciekawe jak beda wygladac w czerwcu?
Na plazy znalazlysmy duzo ladnych muszelek. Co jakis czas dostrzegalysmy tez niestety suche skorupiaki.
Woda byla ciepla i Julcia oczywiscie sie wykapala. W nowym kostiumie z Roszpunka 😀
Pomijajac stare budynki to piekan ta plaza i jaka urozmaicona:) p.s. do mnie okiem mrugnela jedna rurka z kremem:)
😀
Postawia kolorowe parasole czy markizy, pomaluja zimowa sól. Dplozyc gwar ludzi i slonce i lato!
Odpoczelas? fajne miejsce ale my bedac w Pizie nie dotarlismy nad morze, zabladzilismy czy to to miejsce do ktorego chcielismy jechac, nie pamietam?
Jesli blisko Pizy, to moze to samo miejsce 🙂
Wyobrazam sobie ten gwar ludzi i skwar slonca!