Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on lip 13, 2013 in Moja Toskania | 2 comments

Florencja upalną porą

Florencja upalną porą

W czwartek bylam we Florencji. Tym razem to ja pojechalam odwiedzic Anie z czasow uniwersyteckich.

kopula_florencja_moja_toskania

Sezon turystyczny wre. Dzieci trzeba trzymac za rece i miec na oku, bo jest naprawde ciasno, ludzie sie przepychaja i mozna sie zgubic.

Przy samym babtysterium jedna z restauracji ustawila stoliczki na zewnatrz. By turystom bylo chlodno po prostu sie ich zrasza 😉

zraszanie_klientow_restauracj_moja_toskania_florencja

Turysci zadowoleni popijaja kawke lub zajadaja sie pizza.

My chlodek znalazlysmy u Ani w wynajmowanym domu. Miejsce wspaniale bo obok Katedry. Wszedzie blisko, na wyciagniecie reki. Wieczorkiem przeszlysmy sie na jedne z najlepszych lodow we Florencji (moim zdaniem) na via dei Servi. Julcia wziela frappè truskawkowe (zmiksowane mleko z owocami), a ja lody cynamonowe oraz kremowe. Nastepnie dzieci zaczely sie bawic w dojenie krowy przed lodziarnia, a my moglysmy troche pogadac 🙂

dojenie_krowy_przed_lodziarnia_florencja_moja_toskania

Ach, te nasze dziewczyny. Czego to nie wymysla!

Czas nam bardzo fajnie minal. Powspominalysmy troche lata nauki i staralysmy sie przypomniec wszystkie nazwiska studentow 🙂

aleksandra_seghi_anna_hollanek_florencja_moja_toskania

Mysle, ze w tym miesiacu odwiedzi mnie jeszcze jedna kolezanka tamtych czasow. Czekam wlasnie na potwierdzenie konkretnej daty.

2 komentarze

  1. Oj jak ja dawno, a nawet bardzo dawno nie byłem we Florencji, a ten pomysł ze zraszaczem w restauracji niesamowity.

    • Turysta zadowolony i restauracja tez, bo ma klientow 🙂

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *