Prowansja w Toskanii
By zobaczyć pola lawendowe nie trzeba już jechać do samej Francji. Od pięciu lat w Toskanii powstał mały zakątek prowansalski.
.
.
.
Mowa o okolicach Santa Luce w prowincji Pizy. Wydarzenie zostało nazwane Dniami Lawendy i w tym roku odbywa się w dniach od 7 czerwca do 13 lipca. Uczestniczą w nim 4 gospodarstwa rolnicze:
1.Angela di Grigoli z Orciano Pisano, wolny wstęp
2.Mandriato z Pieve Santa Luce, wolny wstęp
.
.
3.Terre di Creta z Castellina Marittina, sobota i niedziela wizyty z przewodnikiem
.
.
4.Le Tassinaie z Castellina Marittina, wstęp dla małych grup przed uprzednią rezerwacją
Dodatkową atrakcją są pikniki o zachodzie słońce, degustacja, wieczorne koncerty, trekkingi czy przejażdżki konne.
.
.
Ze względu na wielkie upały w ostatnich dniach niektóre pola lawendy mają zgaszony kolor. W Mandriato została ustawiona ławka z sercem gdzie można robić zdjęcia.
.
.
W Terre di Creta stworzono mini amfiteatr.
.
.
.
Pole lawendowe Mandriato znajduje się przy samej drodze. Już z daleka widać też fioletową ławkę.
.
.
.
Niestety to pole w tym roku ma ciemnoszary kolor. Płatki lawendy odpadły z powodu upałów. Przy ulicy postawiona jest drewniana tablica z informacjami na temat różnych eventów. Jest też mapka wszystkich gospodarstw, które biorą udział w inicjatywie.
.
.
.
.
.
Stąd przejechaliśmy do Terre di Creta, oddalonego o jakieś 20 do 25 minut. Z asfaltowej ulicy jest wjazd na parking w szczerym polu.
.
.
.
W dniu, w którym byliśmy było 46 stopni. Byliśmy jedyni. Nie za bardzo wiedzieliśmy gdzie to pole lawendy znajduje się, więc poszliśmy w stronę domostw. Zauważyliśmy ogromne drzewo figowe, rząd karczochów, które przekwitły, śliwę i jeden rząd lawendy.
.
.
.
.
Z pobliskiego garażu wyszedł właściciel gospodarstwa. Powiedział, że wieczorem miał byc koncert, ale został odwołany a na jego miejsce ma się odbyć pizzata. Wskazał na pole lawendowe i powiedział, że możemy tam pójść.
.
.
.
Prowadzi do niego wiele drewnianych strzałek z napisami, więc nie można zabłądzić.
.
.
.
.
Po drodze było sporo krzaków jeżynowych, za miesiąc będą do zbierania.
.
.
Pole z daleka miało nieco przygaszony kolor, ale z bliska było mocno fioletowo.
.
.
.
.
.
.
W rzędach lawendy słychać było bzyczenie bąków i pszczół.
.
.
.
Ktoś zostawił karteczkę z wierszem o maku.
.
.
.
Warto byłoby wrócić na piknik lub posłuchać muzyki na żywo. Kto wie, może się jeszcze uda w tych dniach.
.
.











































