Przesadzanie na tarasie
Mam rękę tylko do drzewek szczęścia. Od 20 lat zajmują główne pozycje na moim tarasie. Co jakiś czas trzeba przesadzać je z mniejszych donic do większych. A „samosiejki” wkładać do małych doniczek, by się rozrastały.
Drzewka daję też moim znajomym. Nie wiem ile podarowałam już doniczek. A może powinnam zająć się uprawą?
Jutro kolejna doniczka trafi w dobre ręce i będzie rosnąć, tym razem w górach.
Chcę przypomnieć Wam post sprzed 3 lat, gdzie mogliście obejrzeć zdjęcia kwitnących drzewek szczęścia. Kliknijcie tutaj.
Poniżej gałązki, które się oderwały i puściły korzenie. Potem każda dostanie nową doniczkę.
Miłego dnia!