Maski regionalne
Po dwóch tygodniach udało mi się dostać maski ochronne oferowane przez region. Maski posiadam jeszcze w domu, ale jako dziennikarz zainteresowała mnie cała sytuacja.
Bo niby trąbią na lewo i prawo, że na każdego mieszkańca przypada 10 maseczek miesięcznie od regionu, ale tak naprawdę to ich nie można dostać. Do jakiejkolwiek apteki w Pistoi podjeżdżam to widnieje napis, że maski czasowo niedostępne.
Wreszcie się udało. Pan farmaceuta zapytał czy w tym miesiącu pobierałam już maski. Powiedziałam, że nie. Nie ma ich nigdzie. Po okazaniu kodu fiskalnego otrzymałam trzy opakowania.
Pan poinformował mnie również, że od jutra będzie można pobierać maski na przyszły miesiąc. Kiedy tylko wyszłam z apteki pani stojąca w kolejce do sklepu chemicznego spytała czy już rozdają maski na nowy miesiąc. Jak widać wszyscy polują na maski regionalne.