Sobotnie slonce na targu
Ach, jakie dzis piekne slonce! Az sie chce gdzies jechac i zwiedzac!
Tymczasem ranek spedzilismy na targu w Pistoi. Ile bylo ludzi!

Na targu roznosci, poczawszy od bielizny, poscieli, kwiatow, skonczywszy na ubraniach i torbach 🙂

Komu majteczki?

Na stoisku z przedmiotami uzytku domowego znalazlam dwie mile miseczki z terakoty.

Przydadza sie do zdjec kulinarnych 🙂
A na Sali jeszcze wieksze zamieszanie. Tesciowa kupila troche warzyw, ale oczywiscie musiala potargowac sie o cene (bardzo to chyba lubi).

Dziesiec karczochow kosztowalo tylko 2 euro!

Oto filmiki:
Na sloneczku wygrzewali sie panowie, jeden nawet znalazl krzeselko i sobie czytal 🙂

Buty nadal z cekinami…

Milej soboty dla Wszystkich!











Niesamowita relacja. U nas chyba taniej ale u Ciebie targ jest fantastyczny! Niby te same produkty ale jednak karczochow u nas raczej nie ma, no i to tlo: kolumny i domy. U nas dzis tez chyba pierwszy od wielu miesiecy caly słoneczny dzien. Pozdrawiam.
pozdrawiam! oby do wiosny!
Uwielbiam takie targi…. mają swój wyjątkowy klimat 🙂