Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on wrz 6, 2017 in Moja Toskania, Moje spotkania | 2 comments

Moja Toskania gościnnie w Smoszewie

Moja Toskania gościnnie w Smoszewie

W ostatnią sobotę wybrałam się do Smoszewa, gdzie w Pałacu i jego ogrodach odbywało się Ogólnopolskie spotkanie miłośników włoskiej motoryzacji Forza Italia 2017.

Było to 6 wydarzenie i na każdym z nich znajdowało się stoisko z moimi książkami. Tym razem jednak mogłam przybyć osobiście i osobiście spotkać się z czytelnikami. To bardzo miłe kiedy ktoś podchodził do mnie, znał już moje książki, bloga czy stronę Polacy we Włoszech.

Na Forzy Italia wszyscy znają się już od wielu lat. Mówię przede wszystkim o organizatorach oraz stałych bywalcach. Już przy bramie wjazdowej wystarczyło, żeby uchylić okienko samochodu i już wiedzieli, kto ja jestem i gdzie muszę jechać.

Sobotnia pogoda nie sprzyjała, ale miłośnicy włoskich klimatów przybyli, bo takiej okazji do spotkań nie można było opuścić. By chronić stoisko musiałyśmy ustawić „namiot”: bardzo skomplikowany montaż… rurki w rurki, cyferki do cyferek….uff….

Zaprezentowało się chyba ponad 300 aut włoskich. Przeważały Fiaty i Alfy Romeo. Przyjechały kluby motoryzacyjne z całej Polski. Odbył się rajd samochodowy. Klubowicze Lanci mogli przejechać się po trasie rajdu czerwonym, dwupiętrowym autobusem.

Potem był konkurs elegancji. Przed pałacem przejeżdżały piękne autka i motory jednośladowe:

 

Dla miłośników jedzenia była włoska kawa, włoskie lody.

Natomiast pod dużymi natomiotami można było spróbować polskiej kuchni: kiełbaski, kotleciki, ziemniaczki…

Na stoiskach można było kupić fajne gadżety do aut oraz kosmetyki do pielęgnacji wozów.

Były też atrakcje dla dzieci, między innymi kolorowanie 500-tki, oczywiście na papierze.

 

Na Forzy było również stoisko, na którym można było nauczyć się udzielania pierwszej pomocy.

Fajnie, że w Polsce taki zlot włoskiej motoryzacji odbywa się i z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. Dla organizatorów wielkie gratulacje, bo impreza świetnie zorganizowana i zdaję sobie sprawę, że dopięcie wszystkiego na ostatni guzik wymaga nielada wysiłku. Gratuluję super wydarzenia!

2 komentarze

  1. Olu impreza jak co roku była super mimo, ze ten rok nam przyniosl angielska pogode. Ja ciesze sie podwojnie, ze w koncu udalo mi sie Ciebie poznac osobiscie, porozmawiac :-), kupic kolejnego „bialego kruka”, ktorego mi brakowalo oraz skosztowac i zakupic genialne dzemiki. Mimo duzej ilosci zostaly mi tylko trzy (tzn. ukrylam na pozniej), bo sa tak pyszne, ze ciezko sie oprzec. Na pewno skorzystam z Twojego przepisu i zrobie ten paprykowy z peperoncino 🙂 🙂 Jeszcze raz dziekuje za mila pogawedke i pozdrawiam Cie bardzo, bardzo cieplo.

    • Pozdrawiam serdecznie! Do nastepnego!

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *