Świąteczne grupowe pieczenie
Kilka dni temu zebralysmy sie w damskiej grupie i wykonalysmy wloskie wypieki.
Bylo wesolo i radosnie. Tworzylysmy liczna grupke :), ktora pozniej zostala podzielona na podgrupy. Kazda pani miala cos do wykonania: scieranie skorki pomaranczowej, zagniatanie ciasta, odmierzanie, odwazanie skladnikow czy rozgniatanie przypraw w mozdzierzu.
Grupa bezglutenowa pracowala z boku, w duzym skupieniu. Panie omawialy miedzy soba dodanie kolejnych skladnikow. A potem zagniataly ciasto i formowaly ciasteczka.
Po wykonaniu ciasta rozmarynowo-czekoladowego i wcisnieciu gorzekiej czekolady na wierzchu…
… rozpoczelo sie grupowe zagniatnie ciasta na bozonarodzeniowe wypieki rodem z Neapolu. Poszlysmy na calosc, bo ciasteczek wyszlo bardzo duzo. Ale dzieki temu kazda pani mogla zaniesc ciasteczka rodzinie, pochwalic sie wypiekami w domu.
Ja bieglam pomiedzy pokojami i asystowalam pracom kulinarnym.
A nad caloscia czuwala Magda, z ktora spotykamy sie dwa razy w roku w Toskanii, rowniez na wspolnym gotowaniu i degustacji 🙂
To dzieki niej mamy troche zdjec 🙂
Ciasta i ciasteczka trafialy po kolei do pieca. A po upieczeniu trafialy na stol i degustacje.
Serdecznie dziekuje wszystkim paniom za wspaniale spedzony czas. Bylo wspaniale, relaksujaco i czuc bylo swiateczna atmosfere wspolnego wypiekania 🙂