Radicofani
Serdecznie polecam odwiedzenie miasteczka Radicofani. Kryje ono w sobie wiele ciekawostek.
Nasza podroz rozpoczelismy od zwiedzenia fortecy. Najpierw stanelismy w poblizu cmentarza, gdyz przy drodze widac ruiny, luk przez ktory mozna przejsc.
Z parkingu cmentarnego przejechalismy jeszcze wyzej, na parking fortecy. Po oplaceniu biletow weszlismy do srodka. Kto ma lek wysokosci to musi go przezwyciezyc: warto wejsc na sam szczyt fortecy i podziwiac panorame 🙂
Na przeciwko fortecy znajduje sie bar-restauracja. Odkrylismy, ze pracuje w nim pani Polka.
Nastepnie zjechalismy na dol do miasta. Uliczki sa puste, natomiast na glownym placu przesiaduja mieszkancy i rozmawiaja miedzy soba. Cos jak w kazdym malym toskanskim miasteczku.Akurat skonczyla sie msza i starsze osoby wychodzily z kosciola.
Gdzie spojrzelismy, to zauwylismy koty.
Jeden przechodzil pod schodami kosciola. Pstryknelam fotke i zobaczcie, co wyszlo:
Niesamowite! fotografowalam kota, a nie zauwazylam panow, ktorzy przenosili statuetke z kosciola do bocznej kaplicy.
Na glownej ulicy znajduja sie sklepiki spozywcze. Wlasciciele sa mili i skorzy do rozmowy. Zachecaja do zakupu miejscowych produktow. Moj maz zakupil wysmienite, czerwone wino, a my pici (makaron, ktory wyrabia sie Sienie i okolicach). Przepyszne byly tez brzoskwinie, morele, sliwki oraz jablka od miejscowego rolnika.
Z glownej uliczki mozna zejsc w dol ulica Pocztowa (via della Posta). Znajdziemy sie na drodze przejedzajacej pod Radicofani. Po jednej stronie zauwazymy dawna fontanne Medyceuszy (Fontana Medicea), a po drugiej stronie wille Medyceuszy.
Niestety nie mozna jej zwiedzic. Idac droga w strone Sieny, za jakies 200 metrow znajdziemy sie przy zrodelku wody, a po drugiej stronie ujrzymy szesc ogromnych, kamiennych wanien, tzw.lavatoi, ktore kiedys mieszkancy uzywali do mycia ubran itd.
Z pewnoscia wroce jeszcze do Radicofani. Bardzo mi sie tu podoba 😀
Przepięknie, a zdjęcia znakomite…ślicznie oddają klimat tych miejsc…;)
A jaka jest na ogół pogoda w Toskanii po 15 października?
Ranki chlodne, ale potem ogrzewa sie. Dopiero w listopadzie zaczyna padac. Pozdrawiam
Wlasnie jutro w drodze nad jez. Chiusi mam zamiar wstapic do Radicofani. Nigdy tam nie byłem choć w Toscani mieszkam od 20 lat i znam okoliczne miejscowości jak Piancastagnaio, Abbadia Chiusi
🙂