Dzień Dziecka i Święty Bartłomiej w Pistoi
Jak co roku w Pistoi, 23 i 24 sierpnia, odbyło się Święto Świętego Bartłomieja, opiekuna dzieci.
.
.
Ulica dochodząca do kościoła Św. Bartłomieja została zamknięta. Ruch kontrolowała pani ze straży miejskiej.
.
.
.
Na kolorowych stoiskach sprzedawano słodkości, w tym przede wszystkim pippi, tradycyjnie wypiekane ciastka na tę okazję, które tworzą tzw. koronę Św. Bartłomieja.
.
.
.
Oprócz pippi na każdym stoisku można było kupic brigidini z Lamporecchio, nie tylko anyżowe, ale również czekoladowe i w tym roku żytnie. Te ostatnie bardzo smaczne. Sprzedawca dawał je do spróbowania i tym samym zachęcał do kupna.
.
.
.
Stoiska z zabawkami były główną atrakcją dla dzieci, które bez zakupu nie chciały się od nich oddalic.
.
.
Od około 4 lat święcenia odbywają się nie w kościele, ale na jego tyłach. Zostały ustawione również stoiska promujące oddawanie krwi. Nie zabrakło zabaw dla dzieci i rozdawania balonów.
.
Święto słynie na całą okolicę, dlatego oprócz mieszkańców miasta przyjeżdżają tu osoby spoza Pistoi. Zaglądają na nią również zagraniczni turyści, którzy akurat znaleźli się w centrum miasta.
O feście pisałam już kilka razy, zerknijcie TUTAJ na jeden ze starych wpisów.