Środowa kawa w toskańskim słońcu
W środę spotkałam się z moją znajomą Polką z Florencji. Poszłyśmy do mojej jednej z ulubionych kawiarni. Agata mnie zaskoczyła wyciągając z torby Smaki Toskanii.
Znalazła na półce w rodzinnym domu w Polsce. Książka przybyła do Florencji, a ja zostałam poproszona o autograf.
Pomyślcie, że ta książka ma już 11 lat. Od tego czasu opublikowałam jeszcze 9!
Siedziałyśmy sobie w słońcu i nie mogłyśmy się nadziwic, że jest tak ciepło. Widok stąd na kopułę Bruneleschiego oraz dzwonnicę jest cudowny.
Jak widzicie na zdjęciu powyżej większośc woli jeszcze siedziec w środku. Stoliki w pierwszym rzędzie były wolne. Sezon turystyczny jeszcze nie w pełni.