Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on maj 5, 2022 in Moja Toskania | 0 comments

Zoo w Pistoi

Zoo w Pistoi

W zoo w Pistoi byłam jakieś 10 lat temu. Później Julcia w podstawówce była tam dwa razy na laboratoriach z klasą. Karmili zwierzęta.

Teraz nadarzyła się okazja odwiedzenia zoo z małym dzieckiem, więc zabrałam się na tę wycieczkę.

Teren zoo wydał mi się ładniejszy, uporządkowany, czysty. Kręcili się pracownicy, dawali jeść zwierzętom. Przy posesji słonia było nawet kilku pracowników, ale słonia nie było. Zresztą wiele zwierząt się nie pokazało, między innymi niedźwiedź czy hipopotam. Za to przykleił się do nas starszy pan z wnukiem i nie odstępował nas na krok. Chyba był stałym gościem zoo, bo wiedział dosłownie wszystko. Chciał nam pokazać jak najwięcej i wytłumaczyć co i jak. W części zamkniętej z krokodylami i innymi gadami chciał przystawać przy każdym osobniku, ale my raczej tę część chciałyśmy zaliczyć jak najszybciej.

Na wejściu przywitały nas jakieś straszne czarne robaki z grubym pancerzem, wygrzewające się pod czerwoną lampą. Potem były już same jadowite węże i kilka rodzajów krokodyli.

Miłe były papugi, z którymi próbowałyśmy rozmawiać. Coś nam odpowiadały.

Najwięcej czasu spędziłyśmy przy małpach obserwując matkę z małym na ręku, która jadła sobie jabłko i skakała z gałęzi na gałąź.

W zoo towarzyszyła nam Kelly, misio z Ikei. Trzeba było ją pilnować, bo często zostawała sama.

Na terenie zoo znajduje się kawiarnia i sklep z souvenirami. Są też organizowane jakieś spotkania z dziećmi, ale my akurat nie uczestniczyłyśmy w żadnym. Może akurat tego dnia nic nie było. Ogólnie było mało zwiedzających. Był to środek tygodnia, z pewnością więcej zainteresowanch jest w weekend. Poza tym cena biletów może być też przeszkodą. Dorosły płaci 18 euro, dzieci od 3 do 10 lat 14 euro.

Taki kolor ma woda, w której żyją pingwiny

Tuż przed wyjściem ustawiono kilka ogromnych dinozaurów. Jeden wisi nad głowami.

W zoo było bardzo gorąco, więc kiedy stamtąd wyszłyśmy postanowiłyśmy odwiedzić lodziarnię Betty.

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *