Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on gru 11, 2021 in Moja Toskania | 0 comments

Zapach polskich świąt

Zapach polskich świąt

Wczoraj zebrało nam się na pieczenie pierniczków. A że mamy do obdarowania sporo osób, to ciasto zagniotłyśmy z 4 porcji.

W sumie wałkowaniem, wycinaniem i pieczeniem zajmowałyśmy się przez ponad trzy godziny.

Foremek do dyspozycji miałyśmy ze sto, ale wybrałyśmy klasykę świąteczną. Dodałyśmy też głowę konia i misia. Fajnie wyszedł koń na biegunach. Tylko duży, musimy poszukać mniejszej wersji.

Nie zabrakło choinek ze szparą, dzięki której choinka ląduje na filiżance z kawą.

W przerwach dwunastominutowych do pieca wchodziły nowe ciastka, wszystko szło taśmowo.

W domu unosił się wspaniały zapach piernikowy. Uwielbiam!

Niektóre pierniczki mają dziurkę, zostaną powieszone na choinkę. Po tak hurtowym pieczeniu przyszła chęc dalszego pieczenia. A Wy już pieczecie pierniczki?

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *