Tłumy na targu staroci w Pistoi
Wczoraj w samym centrum odbył się targ staroci.
Znalazłam się na nim przypadkowo, gdyż ze znajomymi wybrałam się na lody do Betty. Wprowadziła nowy smak, sera koziego caprino z rozmarynem. Mniam!
Stoiska z antykwariatem ustawiono na głównych ulicach starego miasta. Sami zobaczcie ile było ludzi.
Porządku pilnowały służby ubrane na pomarańczowo – czerwono. Jeśli ktoś miał opuszczoną maseczkę od razu się pojawiały i zwracały uwagę.
Na targu było wiele piękny ch rze czy. Zazwyczaj nie ma nic ciekawego na targu staroci, który odbywa się w jeden czwartek miesiąca na ulicy Roma. A tu stoiska porównywalne były do tych z Arezzo (gdzie odbywa się słynny targ staroci).
Zwróciliśmy uwagę na małe porcelanowe figurki. Do czeo one służyły, czy do szopki bożonarodzeniowej?
Jedna pani sprzedawała kapliczkę z teraktoty z Madonną.
A jeden pan miał napis kawa. W sam raz do baru.
Na stoisku na Placu Gavinana można było kupic odrestaurowane fotele w różny ch kolorach.
My szukaliśmy zegarka kieszonkowego z łańcuszkiem dla Wiktora. Ale nie znaleźliśmy takiego, który działał….