Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on lut 15, 2021 in Moja Toskania | 0 comments

Chłodnawy weekend

Chłodnawy weekend

Z soboty na niedzielę mocno wiało. Otworzyły się nawet drzwi balkonowe w salonie. Zamknęłam więc okiennice. W niedzielę otworzyłam okno, żeby wybadać sytuację i zawiało tak, że aż zmroziło. Na termometrze 2 stopnie. Pogoda płata figle. Jeszcze kilka dni temu było plus 18, teraz 2. Założyłam termiczną bluzę i zimową kurtkę. Nie miałam odwagi założyć kurtki wiatrówki, jakoś mnie na tę myśl zmrażało. Od córki pożyczyłam czapkę i szalik (typu golf) i poszłam trekkingować na wzgórza.

A wraz ze mną wyszło chyba pół Pistoi. Szybki marsz sprawił, że się rozgrzałam i zaczęłam żałować, że jednak nie założyłam kurtki na wiatr. Osoby, z którymi się mijałam takie kurtki właśnie miały. No cóż, człowiek się uczy. Jakoś przestaszył mnie chłód.

Widok na Pistoię był wczoraj wyjątkowo piękny. Żadnej poświaty, mgły itd.

Może tylko ogromny słup elektryczny psuł całość, ale na to nic nie poradzimy.

Zielono wokoło i aż się nie chce wierzyć, że w Livigno sypie non stop, a w Marche też ostro zasypało.

W górach widać namiastkę śniegu. Oczywiście w Abetone mega biało, ale w Pistoi tylko kałuże pozamarzały od chłodu.

Tutaj kwitnie już rozmaryn.

A niebo jest piękne, niemalże bez chmur.

Najgorsze, że gazety przynoszą niezbyt optymistyczne wiadomości. Podobno chcą zrobić całkowity lockdown we Włoszech. Wydawało mi się, że ostatnie statystyki były niższe. Że jest lepiej. A tu jednak nadchodzi kolejna fala, zmieszana z nowym wariantem brytyjskim. Mamma mia…. masakra…

Dzieci cieszą się, że lekcje będą znów online. Narazie na szczęście nie ma konkretnych wytycznych i dzieci idą do szkoły. Chociaż od wczoraj jesteśmy w strefie pomarańczowej i w liceach połowa dzieci ma tryb online, a połowa siedzi w szkole.

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *