Trekking na początku stycznia
W górach śnieg, zablokował niektórych w domu. W San Marcello i Cireglio dzieci nie poszły do szkoły. A w Pistoi po półdniowych opadach białego puchu pozostały tylko kałuże.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/01/ogromna_kaluza_moja_toskania-685x1024.jpg)
Nie odstrasza to absolutnie przed wyjściem z domu. Korzystając z dwóch dni strefy żółtej (wczoraj i dzisiaj) wybrałam się na trekking.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/01/IMG_20210107_142835-768x1024.jpg)
Na termometrze było 8 stopni. Nie można porównać mojego chodzenia w tej miłej temperaturze do kąpieli chłopaków z Polskiego Klubu Morsa w Hamar (Norwegia) w minus czternastostopniowej wodzie Mjosy.
Poszłam starą trasą, żeby zobaczyć co nowego się wydarzyło.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/01/palmy_i_rzeka_moja_toskania.jpg)
Wzdłuż drogi musiałam się zatrzymywać, by zrobić trochę zdjęć naturze.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/01/IMG_20210107_114335-768x1024.jpg)
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/01/IMG_20210107_114358-768x1024.jpg)
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/01/IMG_20210107_114427-768x1024.jpg)
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/01/IMG_20210107_114439-768x1024.jpg)
Nie trekkinguję na czas, nie ścigam się sama z sobą. Więc mogę sobie pozwolić na przystanki wzdłuż trasy.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/01/panorama_pistoia_styczen_moja_toskania.jpg)
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/01/strare_drzewko_oliwkowe_moja_toskania-685x1024.jpg)
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/01/kaktus_z_woda_moja_toskania.jpg)
Zaskoczył mnie kwitnący ogórecznik. W końcu mamy początek stycznia. Coś na niego za wcześnie.
Zrobiło mi się smutno kiedy doszłam do miejsca z ramą (kiedyś prawdopodobnie były w niej informacje o miejscu), gdyż obok niej nie było dużego drzewa. Zostało ścięte. Wielka szkoda. Nie wiem dlaczego tego dokonano, nie wyglądało na chore.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/01/panorama_z_ramka_bez_drzewa_moja_toskania.jpg)
Kilka kroków dalej rozciąga się piękny widok na miasto. Zdjęcie niestety wyszło ciemne, ale dzwonnica i kopuła Świętej Madonny ciekawie prezentowała się we mgle.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/01/panorama_pistoi_z_daleka_moja_toskania.jpg)
Trasę zakończyłam zdjęciem drzewa z kakami. Nikt ich nie zebrał, pomimo, że dawno zgniły to nadal trzymały się gałęzi. Pewnie pociechę mają ptaki, wydziobują co się jeszcze nadaje do zjedzenia.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2021/01/kaki_w_styczniu_moja_toskania.jpg)