Festiwal kolorów
Wczoraj we Włoszech ogłoszono kolejne rozporządzenie dotyczące pandemii. Tym razem obejmuje ono okres świąteczny. Schemat przekazany przez rząd Włochom przypomina mi trochę festiwal kolorów. Kojarzy ze światłami ulicznymi, które co chwilę się zmieniają.
Zobaczcie sami:
Strefa pomarańczowa: 19 grudnia
Strefa żółta: od 20 do 23 grudnia
Strefa czerwona: od 24 do 27 grudnia
Strefa pomarańczowa: od 28 do 30 grudnia
Strefa czerwona: od 31 grudnia do 3 stycznia
Strefa pomarańczowa: 4 stycznia
Strefa czerwona: 5 i 6 stycznia
Strefa żółta: 7 stycznia
Reasumując sytuacja wygląda następująco: Na kilka dni luzują obostrzenia, ludzie polecą do sklepów, będą się przemieszczać w poszukiwaniu prezentów. W sklepach kolejki będą niewyobrażalne, odległości niezachowane….Jednym słowem zbiorowe wyjście na miasto i masowe zakupy.
Następnie na same święta i Nowy Rok całkowita blokada kraju. Będzie można wychodzić tylko w plinych sprawach pamiętając oczywiście o godzinie policyjnej.
W marcu tłumaczono nam, że blokada kraju następowała jak na 100.000 mieszkańców zachorowało iluś tam za dużo, co oznaczało lockdown. W zeszłym tygodniu rządzący w Toskanii mówili, że to kwestia dni czy godzin jak staniemy się żółtą strefą. A za chwilę jednak będziemy znów w całkowitym lockdawnie, w czerwonej strefie. Zamknięci w czterech ścianach.
Zaczynam się gubić….