Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on wrz 20, 2020 in Moja Toskania | 0 comments

Pustki w kinie w Prato

Pustki w kinie w Prato

Wczoraj wybrałyśmy się do kina. W Pistoi nie było nic ciekawego, więc wyruszyłyśmy do Prato. Z domu wyszłyśmy trochę wcześniej, bo spodziewałam się ze trzeba będzie czekac na zakup biletów. W dobie pandemii pewnie wszystko idzie wolniej i w odległości. Gdyby była długa kolejka, a ludzie przyklejeni do siebie to w ogóle bym nie poszła.

Ku wielkiemu zdziwieniu nie było nikogo. Kasy były zamknięte, więc pomyślałam, że seanse są odwołane. Okazało się, że bilety kupuje się w barze kinowym. Pan powiedział ze smutkiem, że czasy są jakie są i nie ma nikogo….

Pan, który sprawdza bilety powiedział, żebyśmy od razu poszły do sali kinowej. Nawet nie rzucił okiem na bilety.

Jeszcze minutę przed seansem byłyśmy same.

Potem weszła jedna pani z córką. Byłyśmy we cztery.

Kiedy film się zaczynał wszedł jeszcze jeden pan z córką. Film obejrzeliśmy więc w szóstkę.

Smutne to czasy i rodzi się pytanie jak właścieciele kin utrzymają swój biznes. Sklepy padają jedne po drugich. Ostatnio na viale Matteotti w Pistoi zamknięto słynny obuwniczy Tip Tap. Buty kupowały tam całe pokolenia…

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *