Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on mar 27, 2020 in Moja Toskania | 0 comments

Niedługo zabraknie w domu niektórych materiałów szkolnych

Niedługo zabraknie w domu niektórych materiałów szkolnych

Jak wiecie ostatni dekret rządowy pozwala na działanie tylko sklepom spożywczym oraz aptek. Reszta zamknięta. Duże markety wyłączyły ze sprzedaży rzędy półek z rzeczami niepotrzebnymi w okresie pandemi. Według nich niepotrzebnych. Czy ze wszystkim możemy się zgodzić?

Jak najbardziej nie potrzebne są nam teraz nowe garnki czy patelnie. Nie sądzę, żeby ktoś chciał też foremek do ciasta czy szklanek oraz talerzy. Z obiegu zostały wyłączone wszystkie artykuły szkolne, tj. zeszyty, kredki, długopisy itd…. I tu zaczyna się problem.

Od ponad trzech tygodni dzieci uczą się online. Szczerze mówiąc mają więcej materiału do przerobienia niż przed wybuchem pandemii. Większą część dnia siedzą przed komputerem i słuchają lekcji, a następnie przystępują do odrabiania zadanych tematów. Trzeba wygospodarować jeszcze czas na czytanie obowiązkowych lektur. Ale nie o tym chciałam…

Dzieci dużo piszą i jeszcze więcej malują. Moje dziecko zawiadomiło mnie, że za chwilę zabraknie jej kartek w linię i kratkę z dziurkami do segregatora. W jej szkole używa się tego hurtowo. Segregatory górą. Co więc zrobić w przypadku kiedy dziecku zabraknie przyborów do nauki?

Papiernicze zamknięte są od dawien dawna, w marketach zakaz kupowania rzeczy do szkoły. Zakaz wychodzenia do znajomych, więc nawet jeśli ktoś mógłby użyczyć kilka kartek to ich odbiór nie byłby możliwy.

Mówię Julci, że trzeba będzie sobie radzić w inny sposób. Zrobi się dziurki w kartach z zeszytu. Gorzej z wkładem do cyrkla….Muszę przeszukać jej biurko, bo wydaje mi się, że kiedyś przywiozłam z Polski mój stary cyrkiel, do którego wkładało się cały ołówek.

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *