Izolacja domowa, co słychać w te piękne słoneczne dni
Moi Drodzy, o ile dobrze liczę to dzisiaj dwunasty dzień bez szkoły. Dni się trochę nam rozmazują. Jednak szkoła wyznaczała jakieś konkretne reguły w codziennym życiu. A teraz tylko czekamy na lekcje online, które odbywają się co kilka dni.Oczywiście dzieci mają co robić. Chat rodzicielski co chwilę dzwoni. Nauczyciele zadają jeszcze więcej niż robili to wcześniej.
W wolnych chwilach siadamy na tarasie i gramy w Uno czy Double.
W piątek 13 marca w całych Włoszech odbyła się akcja śpiewania w oknie czy na tarasie. Niektórzy powiesili flagę przed domem czy na balkonie.
Internet jest pełen filmików. Poniżej podeślę linki do niektórych:
Pan gra na trąbce w Trapani, na Sycylii,
Wspólne granie i słuchanie na włoskich tarasach,
A tutaj nawet żołnierz wyskakujący z helikoptera z flagą włoską, kliknijcie tutaj.
U mnie w okolicy nie było dużego oddźwięku. Dopiero dzień później o godzinie 12 jedna dziewczyna zaczęła krzyczeć z okna, że wszystko będzie dobrze. Wymachiwała flagą, a ludzie powychodzili na tarasy i jej klaskali.
A tak ogólnie to ulice puste. Rzadko kto chodzi. Jest już niewielu, którzy uprawiają jogging, trekking czy jeżdżą rowerami w celach ćwiczeń. Jak wiecie w mojej okolicy jest sporo kolarzy.
Czekamy w domach… Czytamy książki….pierzemy firanki…to chyba reakcja przedwielkanocna.
Ja jako współredaktorka portalu Polacy we Włoszech mogę dodać, że w Redakcji gorąco. Pracujemy cały dzień, na wszystkie możliwe fronty. WhattsApp i Messanger dzwonią na przemian. Korespondentki zdają relację z różnych regionów. Mamy wypowiedzi ciekawych osób, dostarczamy wiadomości. Także ja osobiście nie narzekam na brak zajęć.