Sympatyczne podarki z Sycylii
Jak ja lubię takie podarki! I inni chyba podobnie. Do Polski zawiozłam bukiet liści laurowych. Każdemu po dwie gałązki. Był to najbardziej lubiany prezent na święta.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2020/01/IMG_20191220_140027-768x1024.jpg)
Moja znajoma Cristina obiecała mi drzewko laurowe, które posadzę sobie na tarasie. Obok bazylii, mięty, szałwi i rozmarynu. Może kiedyś znajdzie miejsce w prywatnym ogrodzie…
Ale powróćmy do Sycylii.
Dzisiaj zostałam obdarowana cytrusami, ciastkami migdałowymi oraz ściereczką kuchenną z napisem Sycylia.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2020/01/pomarancze_cytryny_sycylia_moja_toskania.jpg)
Do zdjęcia ułożyłam niewiele pomarańczy i cytryn, ale oczywiście dostałam ich o wiele więcej.
Z cytryn na 100 procent powstanie limoncello znane już wszystkim z bursztynowego koloru. A to dlatego, że dodaję cukru trzcinowego, a nie cukru białego.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2020/01/pomarancze_sycylia_cytryny_moja_toskania.jpg)
Agnieszce dziękuję za prezenty. Pachnie Sycylią w całym domu!